Wiara, która nie staje się konsekwentną praktyką, traci związek z życiem. Zwrócił na to uwagę kard. Angelo Bagnasco, otwierając posiedzenie stałej rady konferencji włoskich biskupów, trwające w Rzymie od 21 do 26 września. Jego zdaniem ci, którzy patrzą na katolików, mają prawo otrzymać od nich chrześcijańskie świadectwo.
Przewodniczący episkopatu Włoch podjął szereg aktualnych problemów włoskiego społeczeństwa. Napiętnował degradację współżycia społecznego i zaapelował o uczciwość w polityce. Zaznaczył, że obecny kryzys zmusza do wyrzeczeń wszystkich, a zwłaszcza mniej zamożnych. Wystąpił w obronie nauki religii w szkołach. Zauważył, że próby obniżania jej rangi, podejmowane rzekomo dla uchronienia przed dyskryminacją niekatolików i niewierzących, w rzeczywistości dyskryminują katolicką, ponad 90-procentową większość uczniów. Zwrócił też uwagę, że zreformowany przed 25 laty włoski konkordat zdał egzamin, zachowując aktualność współpracy państwa i Kościoła dla dobra człowieka i kraju z uznaniem wzajemnej autonomii.
Przewodniczący konferencji episkopatu przypomniał związek między etyką społeczną a etyką życia, o którym pisał ostatnio Papież w encyklice Caritas in veritate. Kard. Bagnasco wskazał na niebezpieczeństwo banalizacji wartości ludzkiego życia, związane z kontrowersyjną decyzją o wprowadzeniu pigułki wczesnoporonnej, co sprawia, że aborcję zaczyna się uważać za środek antykoncepcyjny. Poruszył też sprawę tzw. testamentu biologicznego, dyskutowanego przez parlament, wyrażając uznanie dla przyjętego przez senat stwierdzenia o konieczności zapewnienia pokarmu każdemu choremu, niezależnie od tego, czy jest w stanie świadomości.
Przewodniczący episkopatu Włoch nawiązał też do wprowadzonego tam ostatnio prawodawstwa o migrantach, które spotkało się z zastrzeżeniami ze strony katolickiej. Podkreślił, że zapewniając bezpieczeństwo obywatelom kraju nie można naruszać należnych migrantom praw człowieka. Zacytował przy tym stwierdzenie Benedykta XVI z jego najnowszej encykliki Caritas in veritate o niezbywalnych, fundamentalnych prawach każdego emigranta jako osoby.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.