Prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów Szymon Kołecki podał się do dymisji. We wtorek ujawniono wynik badania próbki B, które potwierdziło stosowanie dopingu przez Tomasza Zielińskiego. Sztangista został wykluczony z reprezentacji olimpijskiej.
"Jest mi przykro i wstyd za to, co się stało. Mogę tylko przeprosić. Moja rezygnacja będzie miała miejsce dzień po ostatnim występie naszego zawodnika w igrzyskach w Rio de Janeiro. Taką decyzję podjąłem wcześniej. Nie zamierzałem startować w grudniowych wyborach" - powiedział Kołecki podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.
16 sierpnia odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie zarządu PZPC, na którym Kołecki złoży rezygnację i wskaże tymczasowego prezesa.
We wtorek Polski Komitet Olimpijski poinformował, że badanie próbki B potwierdziło stosowanie przez Zielińskiego niedozwolonego środka.
Tegoroczny mistrz Europy w kategorii 94 kg został poddany badaniu antydopingowemu 31 lipca, krótko po przylocie do Brazylii. Informacja, że w jego organizmie wykryto nandrolon dotarła do Polskiej Misji Olimpijskiej 6 sierpnia, a następnego dnia - w obecności zawodnika i przedstawiciela misji medycznej PKOl - w akredytowanym przez WADA laboratorium w Rio de Janeiro otwarto próbkę B i poddano ją analizie.
Tomasz Zieliński to młodszy brat Adriana, mistrza olimpijskiego z Londynu w kat. 85 kg. W Brazylii obaj mieli reprezentować Polskę w kat. 94 kg.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.