Bułgaria: Protest policjantów w Sofii

Jak powiedział szef związku zawodowego policjantów Iwan Pawłow, funkcjonariusze są skazywani na znacznie wyższe kary niż np. gangsterzy, których procesy często kończą się ugodami lub minimalnymi wyrokami. "Na tym tle napięcie w policji niepokojąco wzrasta. Rośnie liczba samobójstw wśród funkcjonariuszy. W ostatnich dwóch tygodniach odnotowano trzy" - dodał Pawłow.

"Policjanci nie są zabójcami i przestępcami", "Temida jest ślepa, widzi tylko pieniądze" - napisano na hasłach, które nieśli w niedzielę policjanci. "Skoro biją policjantów w biały dzień, to znaczy, że nie ma państwa" - powiedział funkcjonariusz z Pernika, koło Sofii, gdzie w ubiegłym tygodniu doszło do brutalnego napadu na policjanta.

Na wiecu przedstawiono petycją zatytułowaną "Niewinny do czasu udowodnienia winy", pod którą podpisało się ponad 1000 osób. Powodem jej napisania był niedawny wyrok sądu apelacyjnego w Sofii w sprawie pięciu byłych policjantów z miasta Błagojewgrad, na południowym zachodzie kraju, których skazano na długoletnie więzienie za śmiertelne pobicie miejscowego bandyty przy próbie jego aresztowania w grudniu 2005 roku.

Najwięcej uczestników niedzielnego wiecu było właśnie z Błagojewgradu. Policjanci domagali się nie tylko równego traktowania przez prawo, lecz i zaostrzenie kar za napady na funkcjonariuszy policji.

Prawo do obrony własnej jest złe, a napad na policjanta karany jest tylko grzywną - powiedział Iwan Pawłow. Według niego związek zawodowy policjantów prowadzi rozmowy z władzami w tej sprawie i funkcjonariusze oczekują na konkretne decyzje.

Dodatkową przyczyną niedzielnego protestu w Sofii było rozporządzenie kierownictwa bułgarskiego MSW sprzed dwóch tygodni, zgodnie z którym w ramach walki z korupcją zawartość kieszeni policjantów jest sprawdzana przed i po pracy i opisywana w specjalnych protokołach.

W niedzielnym wywiadzie dla radia publicznego premier Bułgarii Bojko Borysow, który jest byłym wysokim rangą funkcjonariuszem MSW, wyraził poparcie dla żądań policjantów dodając, że jednocześnie należy w policji wyplenić korupcję. Przypomniał o niedawnym rozbiciu dwóch gangów skorumpowanych policjantów, którzy dosłownie terroryzowali obszerny region w północno-zachodniej części kraju.

"Policjanci mają moje pełne poparcie. Ci, którzy pracują sumiennie, nie mają się czego bać, lecz państwo będzie bezkompromisowe wobec skorumpowanych" - podkreślił szef rządu.