Abp Migliore: Rozwój respektuje życie

Zwrócił na to uwagę stały watykański obserwator przy ONZ, przemawiając 29 września w nowojorskiej siedzibie tej organizacji. Abp Celestino Migliore wystąpił na rozpoczętej 22 września 64. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Podkreślił, że wniesie ono głębszy wkład w rozwiązanie problemów międzynarodowych, promując zasady zawarte w Karcie Narodów Zjednoczonych, zwłaszcza w jej preambule i pierwszym rozdziale. Te ludzkie i duchowe wartości winny służyć odnowie porządku międzynarodowego od wewnątrz, bo tam leżą rzeczywiste źródła kryzysu. W dokumencie tym mowa o wspólnocie wszystkich ludów i narodów, które winny razem decydować o swym losie. Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przypomniał, że Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate (67) wskazuje na pilną potrzebę „reformy zarówno Organizacji Narodów Zjednoczonych, jak i międzynarodowej struktury ekonomicznej i finansowej”. Pisze, że pojęcie rodziny narodów winno przybrać konkretny kształt, a uboższym narodom trzeba „przyznać realny głos we wspólnych decyzjach”. Abp Migliore stwierdził, że wobec wzrastania wzajemnej zależności poszczególnych ludów konieczność Organizacji Narodów Zjednoczonych staje się coraz wyraźniej widoczna.

„Autentyczny rozwój wiąże się siłą rzeczy z pełnym poszanowaniem dla ludzkiego życia” – powiedział w Nowym Jorku watykański obserwator przy ONZ. Wyraził ubolewanie, że pomoc rozwojowa jest nieraz uzależniana od tego, czy kraje z niej korzystające gotowe są przyjąć programy redukcji przyrostu naturalnego metodami nie respektującymi praw i godności człowieka. Takie narzucanie nazwał cynicznym i nieszczęsnym. Przypomniał dalej, że prawa nieodłączne są od obowiązków. Wskazał na niekonsekwencję, jaką jest domaganie się publicznego uznania domniemanych praw, które są dowolne i z natury nieistotne.. Równocześnie zasadnicze, podstawowe prawa, wyraźnie głoszone przez uchwaloną przed 60 laty Powszechną Deklarację Praw Człowieka, w dużej części świata są łamane – zauważył abp Migliore.

Watykański obserwator przy ONZ wyraził uznanie dla tej organizacji za jej wkład w zapobieganie konfliktom i zagrożeniu nuklearnemu. Przyznał, że jej siły pokojowe umożliwiły położenie kresu licznym konfliktom, wielu jednak z nich, i to nieraz związanym z popełnianiem zbrodni przeciw ludzkości, nie była ona w stanie rozwiązać. W kontekście międzynarodowego bezpieczeństwa przedstawiciel Stolicy Apostolskiej jeszcze raz zaapelował o pilne rozwiązanie kryzysu w Hondurasie, który nadmiernie się przeciąga, przysparzając cierpień ludności tego środkowoamerykańskiego kraju.