Liczba ofiar śmiertelnych zamachu bombowego podczas wesela w tureckim mieście Gaziantep, w pobliżu granicy z Syrią, wzrosła do 50 - poinformowały władze prowincji Gaziantep. O zorganizowanie ataku podejrzewane jest Państwo Islamskie (IS).
Większość ofiar zamachu to Kurdowie. Ładunek wybuchowy eksplodował w sobotę w nocy. Wybuch był tak silny, że słychać go było prawie w całym mieście odległym o około 60 km od granicy z Syrią.
Wcześniej agencje informowały o około 30 ofiarach śmiertelnych i 94 rannych.
W niedzielę rano prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wydał komunikat, w którym oznajmił, że za zamachem w Gaziantep może stać Państwo Islamskie; porównał je do zwolenników islamskiego kaznodziei Fethullaha Gulena oraz Partii Pracujących Kurdystanu.
Wybuch nastąpił, kiedy duża grupa uczestników weselnego przyjęcia wyszła na ulicę, aby tam kontynuować zabawę. Ślub i wesele odbywały się w społeczności kurdyjskiej.
Państwo Islamskie w przeszłości było oskarżane o liczne ataki terrorystyczne na Kurdów. Prowincja, w której doszło do zamachu, zamieszkana jest w znacznej mierze przez Kurdów walczących o autonomię.
Władze tureckie oskarżają przenikających z sąsiedniej Syrii dżihadystów z IS i dążących do autonomii Kurdów o ataki terrorystyczne. Fala przemocy na południowym wschodzie Turcji wzmogła się po załamaniu się w lipcu trwającego od ponad dwóch lat nieformalnego rozejmu z PKK.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.