Na Filipinach odkryto największą perłę świata - podała we wtorek BBC. Waży 34 kg, a wytworzył ją największy małż świata, zwany przydacznią olbrzymią.
Perłę wyłowił 10 lat temu filipiński rybak, który najwyraźniej nie zdając sobie sprawy z wartości znaleziska, zachował ją na pamiątkę i dopiero teraz postanowił pokazać w miejscowym biurze turystyki.
"Byliśmy zdumieni, gdy ją do nas przyniósł" - powiedziała Aileen Amurao, przedstawicielka władz należącej do Filipin wyspy Palawan.
Perła mierzy 61 cm długości i 30 cm szerokości. Brytyjski tabloid "Mirror" szacuje jej wartość na 100 mln dolarów. Wstępnie planuje się, że perła zostanie na wyspie, by przyciągać turystów.
Dotychczasowy rekord należał do kilkakrotnie mniejszej Perły Laoziego (od imienia twórcy taoizmu) zwanej wcześniej Perłą Allaha. W 1934 roku została ona wyłowiona w tym samym rejonie wyspy Palawan. Waży 6,4 kg i jest warta co najmniej 35 mln dolarów. Taką kwotę podano przy okazji trwającej właśnie w Nowym Jorku wystawy niezwykłej perły.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.