Około 14 tysięcy osób skorzystało w sobotę z bezpłatnych porad adwokackich, których w całym kraju udzielało ponad 900 adwokatów i aplikantów adwokackich. To wstępne podsumowanie akcji zorganizowanej przez adwokaturę - poinformowała Naczelna Rada Adwokacka.
W związku z tak dużym zainteresowaniem, mimo formalnego zakończenia akcji o 15.00, wiele kancelarii przedłużyło o kilka godzin porady pro bono - podała NRA.
Z jej komunikatu wynika, że porad udzielano w 181 miastach we wszystkich województwach. Początkowo udział w Ogólnopolskim Dniu Bezpłatnych Porad Adwokackich zgłosiło 843 adwokatów, jednak w trakcie akcji do swych kolegów spontanicznie dołączyli kolejni mecenasi.
Organizatorom chodziło m.in. o przełamanie stereotypu, że pomoc prawna jest droga i niedostępna. Akcję zorganizowano po raz drugi. W pierwszej "Adwokaci pro bono", w maju uczestniczyło 650 adwokatów i aplikantów w 134 miastach i miejscowościach. Udzielono wtedy około 12,5 tys. porad.
Podobnie jak podczas wiosennej edycji, udzielane w sobotę porady najczęściej dotyczyły spraw rodzinnych (rozwody, alimenty, podział majątku małżeńskiego itp.), prawa pracy, lokalowego i spadkowego. W zachodniej części kraju adwokaci doradzali w licznych sprawach związanych z majątkiem i odszkodowaniami dla repatriantów ze Wschodu.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Joanna Agacka-Indecka powiedziała, że zdaje sobie sprawę z tego, iż sporo osób, które w sobotę odwiedziły kancelarie adwokackie, czekało wiele lat na rozwiązanie swoich problemów prawnych. "Dziś takie rozwiązanie otrzymały. Jestem wdzięczna kolegom, że tak chętnie włączyli się w tę ważną społecznie akcję, największą w dotychczasowej historii zawodów prawniczych w Polsce" - powiedziała. Wyraziła też wdzięczność mediom za rozpropagowanie akcji.
Pełne podsumowanie przebiegu Ogólnopolskiego Dnia Bezpłatnych NRA ma przedstawić w nadchodzącym tygodniu.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.