W tym roku w Portugalii spłonęło już 131 tys. hektarów lasów i pól uprawnych. To aż 52 proc. wszystkich gruntów, jakie w tym roku strawił ogień w całej Unii Europejskiej.
Utrzymujące się od piątku wysokie temperatury w Portugalii, sięgające blisko 40 stopni C, utrudniają gaszenie kilkudziesięciu pożarów występujących na całym terytorium tego iberyjskiego kraju. Organizacje zrzeszające strażaków spodziewają się, że fala upałów może jeszcze bardziej rozprzestrzenić ogień.
"Dotychczas w Unii Europejskiej spłonęło w tym roku 253 tys. hektarów, z czego około 52 proc. w samej tylko Portugalii. Tak wysoki udział naszego kraju w statystykach unijnych dowodzi, w jak narażonym na pożary kraju żyjemy" - powiedział PAP Ricardo Ribeiro, przewodniczący Stowarzyszenia Pracowników Służby Cywilnej (AsproCivil).
Z szacunków portugalskiej straży pożarnej wynika, że do końca sierpnia aż 98 proc. pożarów zostało spowodowanych przez człowieka. Około 75 proc. z nich stanowiły celowe podpalenia. Dotychczas policji udało się zatrzymać 59 osób podkładających ogień.
W piątek portugalski rząd uznał lipcowe i sierpniowe pożary za klęskę żywiołową, deklarując, że przekaże łącznie 4 mln euro na odszkodowania dla wszystkich właścicieli obszarów rolnych, które zostały strawione przez ogień.
"Przekazana przez nas pomoc zostanie skierowana do poszkodowanych w formie bezzwrotnych subwencji" - zapowiedział minister środowiska naturalnego Joao Fernandes.
Przedstawiciel rządu odnotował, że wielkość terenów strawionych przez żywioł jest rekordowa w tym stuleciu w Portugalii.
W tym roku w efekcie około dziewięciu tys. pożarów zostało strawionych przez żywioł w Portugalii około 131 tys. hektarów lasów i terenów rolnych. Podczas walki z ogniem zginęło pięć osób.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.