Sejm nie przyjął w piątek wniosku Lewicy o odrzucenie informacji rządu na temat prac nad projektem zmian w ustawie o grach i zakładach wzajemnych.
Za odrzuceniem wniosku Lewicy było 221 posłów, za jego przyjęciem - 198. Od głosu wstrzymały się 3 osoby.
W czwartek minister w kancelarii premiera Michał Boni przedstawił w Sejmie szczegółowe kalendarium prac nad projektem zmian w ustawie o grach i zakładach wzajemnych od marca 2008 r., kiedy to projekt skierowano do uzgodnień międzyresortowych, do września 2009 r.
Mówił, że w związku z tym, iż prace te przedłużały się, 30 lipca br. premier Donald Tusk polecił podjąć działania przygotowujące nowy projekt.
Boni powiedział, że ważną miarą odpowiedzialności w polityce jest umiejętność wyciągania wniosków i uczenia się na błędach. "Inaczej będziemy krzyczeć na siebie wzajemnie, a ta lekcja nie zostanie odrobiona" - mówił. Zapowiedział też m.in. zmiany w regulaminie prac Rady Ministrów.
Przed głosowaniem Ludwik Dorn (niezrz.) pytał kiedy przygotowana przez rząd nowa ustawa o grach zostanie skierowana do Sejmu. "Data ma absolutnie kluczowe znaczenie, bo jeżeli pełny przebieg procesu legislacyjnego łącznie z podpisem prezydenta nie zakończy się przed 30 listopada, to Rychowi upiecze się kolejny rok" - ironizował poseł. (Chodzi o biznesmena z Dolnego Śląska Ryszarda Sobiesiaka, który miał lobbować u polityków PO w sprawie przepisów w ustawie hazardowej).
Według Boniego, jest nadzieja, że w ciągu tygodnia lub 10 najbliższych dni projekt ustawy będzie dokończony. "Ale ponieważ będzie to nowa wersja, będziemy chcieli skrócić proces publicznej konsultacji" - podkreślił.
Minister zapowiedział też, że prawdopodobnie o skrócone informacje zostaną poproszone wszystkie zainteresowane sprawą strony.
Boni wyraził też nadzieję, że w ostatnim tygodniu października projekt będzie przyjęty przez rząd i przesłany do Sejmu. "Jeśli parlament - w co bardzo głęboko wierzę - będzie sprawnie i szybko nad tym projektem pracował, to mam nadzieję panie marszałku, drogi Ludwiku, że będziemy się pod koniec tego roku razem cieszyli z tego, co pan powiedział" - dodał.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.