O spadku liczby nieplanowanych ciąż wśród Francuzek i jednoczesnym wzroście przypadków aborcji informuje francuski Instytut Badań Demograficznych (INED).
Podkreśla jednocześnie, że kobiety stosujące sztuczną antykoncepcję są bardziej skłonne do „pozbywania się” nieplanowanego dziecka za pomocą aborcji.
Z raportu tej instytucji wynika, że między 1975 a 2004 r. liczba nieplanowanych ciąż zmniejszyła się z 46 do 33 proc., co ma mieć związek ze stosowaniem środków antykoncepcyjnych. W tym samym czasie jednak liczba aborcji w sytuacjach nieplanowanych ciąż wzrosła z 40 do 60 proc. Z najnowszych danych wynika, że ponad 40 proc. Francuzek dokonało w swoim życiu co najmniej jednej aborcji.
INED poinformował, że wśród francuskich rodzin nastąpił także zauważalny spadek pragnienia posiadania dziecka. Zdaniem prof. Chantal Blayot, ekspertki ds. demografii na Uniwersytecie Bordeaux IV, tendencję tę wzmacnia „społeczna presja na aborcję”.
Na mocy ustawy z 1975 r., depenalizującej aborcję, rocznie zabijanych jest we Francji 220 tys. dzieci nienarodzonych, a więc 800 dziennie.
Współczynnik rozrodczości we Francji wynosi obecnie 2,02. Ten swoisty rekord wśród krajów Unii Europejskiej to wynik licznych zachęt i ułatwień, jakie oferuje rodzinom państwo. Jednak towarzyszy temu znacznie szybszy proces starzenia się francuskiego społeczeństwa.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.