Kilkaset osób przeszło w sobotę w Krakowie w Marszu Ateistów i Agnostyków, zorganizowanym przez Młodych Wolnomyślicieli.
Uczestnicy marszu, w większości młodzi ludzie, nieśli transparenty z hasłami: "Wierzę w wiedzę", "Żyj bez grzechu, bądź ateistą", "Nie zabijam, nie kradnę, nie cudzołożę, nie wierzę", "Ludzie nie wierzący w duchy, nie musicie się ukrywać".
Uczestnicy marszu przeszli spod Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Plantami przez ul. Floriańską na Rynek Główny, a stamtąd pod pomnik Tadeusza Boya Żeleńskiego. Po drodze, pod pomnikiem Adama Mickiewicza odczytali swoje postulaty.
Dotyczyły one: "przestrzegania przez wszystkie organy władzy państwowej zasady neutralności światopoglądowej państwa, zawartej w Konstytucji"; "respektowania zasady równości obywateli wobec prawa bez względu na ich poglądy filozoficzne, religijne lub areligijne, a także funkcję pełnioną w związkach wyznaniowych"; "neutralności światopoglądowej w polskich szkołach publicznych"; oraz "równego traktowania osób wierzących i niewierzących na płaszczyźnie społecznej".
Ponadto - "uwzględniania w dialogu publicznym głosu osób niewierzących"; "całkowitego oddzielenia sfer polityki i religii w życiu społecznym"; "zaprzestania finansowania związków wyznaniowych z budżetu państwa oraz rzetelnej"; i "powszechnej i opartej na najnowszych osiągnięciach nauki edukacji seksualnej w szkołach".
Jak informowali organizatorzy, celem marszu było pokazanie, że w Polsce żyją osoby bezwyznaniowe, i zaistnienie takich osób w przestrzeni i dyskursie publicznym.
"Jest to niezwykle ważne w państwie demokratycznym, ponieważ w sytuacji, gdy jakaś mniejszość nie jest widoczna, łatwo ją dyskryminować, pomijać jej interesy i prawa, zwłaszcza w niezwykle istotnej dziedzinie legislacji" - poinformowała PAP rzeczniczka marszu Ewelina Podsiad.
Tematem marszu była "Moralność bez wiary", czyli "szeroko pojęta etyka niepostrzegana przez pryzmat religii". "Chcemy pokazać, że bycie ateistą czy agnostykiem nie oznacza amoralności, zła czy zwyrodnienia, co niestety stanowi częsty i krzywdzący stereotyp, z którym się spotykamy" - wyjaśniła Ewelina Podsiad.
Marsz został zorganizowany w Krakowie, ponieważ jego organizatorzy działają w Krakowie, ponadto - jak stwierdzili - "Kraków to miasto akademickie, a nic tak nie sprzyja bezwyznaniowości i otwartości jak nauka i środowiska naukowe".
Jednym z celów Marszu było także przypomnienie osoby i działalności "jednego z najświatlejszych polskich niewierzących, Tadeusza Boya Żeleńskiego".
Przed wyruszeniem marszu do jego uczestników przemówiła europosłanka z SLD Joanna Senyszyn, zapowiadając wystąpienie do europejskiego inspektora ochrony danych osobowych w sprawie przetwarzania w kartotekach parafialnych danych osobowych apostatów, czyli osób, które wystąpiły z Kościoła.
Podczas marszu zbierano także podpisy pod petycją w sprawie renegocjacji Konkordatu. Organizatorzy marszu podkreślali jednak, że nie jest to ich inicjatywa, pozostają apolityczni, a w marszu mogła uczestniczyć każda osoba.
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.
Po przeliczeniu wyników z 99 proc. komisji: socjaldemokraci wyrywają. Ale...
Prezydent USA wcześniej wielokrotnie powtarzał, że nie ułaskawi swojego syna.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.