Szef SLD Grzegorz Napieralski jest zdania, że po dwóch latach rządów PO "mamy kumulację afer w rządzie Donalda Tuska". Politykę miłości rządu Donalda Tuska zastąpiła "polityka małości", pokorę - pycha, a dumę - hańba - mówił podczas sobotniego posiedzenia Rady Krajowej partii.
"Czy to przypadek? A może jednak bardzo czytelny znak? Przecież ta afera (hazardowa - PAP) jak w soczewce pokazała prawdę o partii Donalda Tuska, a raczej o partii Mira, Zbycha, Grześka, a za chwilę Olka Grada, bo następna afera, która dzisiaj jest ujawniona przez media, to afera dotycząca polskich stoczni" - powiedział lider SLD.
Napieralski przypominał też słowa premiera z sejmowego expose. "Dwa lata temu Donald Tusk, rozpoczynając swoje expose powiedział: +stoję przed wami z poczuciem pokory i dumy+. Obserwowaliśmy jak pokorę zastąpiła pycha, a dumę hańba, która zmiotła połowę tego rządu" - mówił szef Sojuszu. Dodał, że wstyd mu za rząd Tuska i za PO. "Wstyd za to, że obiecywaną politykę miłości zastąpiła zwykłą polityką małości. Buta, arogancja, krycie swoich" - powiedział Napieralski.
Lider SLD wytknął ponadto PO, że zamiast reformować kraj, jej działacze "patrzą tylko gdzie napchać kieszenie". "Jaka jest tego skala, widzimy najlepiej po rozmiarach dymisji w rządzie. Oczywiście, według Donalda Tuska wszyscy są niewinni: niewinny jest Miro, niewinny jest Grzesiek - ten akurat dostał na osłodę stanowisko przewodniczącego klubu parlamentarnego PO" - ironizował Napieralski.
Szef Sojuszu przypomniał też, że jego formacja przestrzegała przed powoływaniem CBA - "policji politycznej, która zagląda nawet pod kołdrę". "Ale zadajmy sobie pytanie, dlaczego Donald Tusk nie chce rozwiązania CBA? Bo może jest następny plan, że Kamińskiego zamienimy na Miodowicza" (chodzi o posła PO, b. szefa UOP Konstantego Miodowicza - PAP)" - powiedział lider SLD.
Komisja śledcza, która miałaby zbadać aferę hazardową - jak mówił Napieralski - powinna powstać jak najszybciej i mieć bardzo precyzyjnie zakreślony zakres działania. W jego opinii, PO boi się powołania komisji śledczej. Dodał, że komisja powinna być kierowana przez polityka opozycji. Jeśli byłby to polityk koalicji rządowej, byłaby próba ukrywania tego, co się w tych aferach działo - uważa lider Sojuszu.
Dopytywany czy ta sama komisja mogłaby zająć się ewentualnymi nieprawidłowościami przy prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie, Napieralski powiedział, że "jeśli pojawi się podstawa, aby rozszerzyć uchwałę o komisji śledczej o aferę stoczniową, trzeba taki punkt wprowadzić".
Poseł Sojuszu Marek Wikiński porównywał PO do Titanica. "Titanic z logo PO zderzył się z górą lodową, ta góra lodowa nazywa się +gigantyczną korupcją+. Za chwilę rozpocznie się spuszczanie szalup ratunkowych, ale znając załogę PO, w pierwszej kolejności znajdą w nich miejsca starzy wyjadacze, którzy już doprowadzili do zatonięcia wielu statków. Ale co się stanie z pasażerami tego najmodniejszego projektu politycznego, którym od dwóch lat jest PO? - pytał Wikiński.
"Jak wiadomo z historii na +Titanicu+ szalupy były tylko dla bogatych, ale pasażerowie tego projektu nie muszą iść pod wodę lub zamarznąć w oceanie: tuż obok bowiem płynie zmodernizowany, nowoczesny żaglowiec z napisem +SLD+, żaglowiec z kompetentna załogą, bardzo dobrym wyposażeniem, z doświadczonym kapitanem" - przekonywał poseł Sojuszu.
Wikiński zaproponował też kilka zmian dotyczących procesu legislacji, które - w jego opinii - usprawnią go. Chodzi m.in. o wprowadzenie obowiązkowego wysłuchania publicznego przy tworzeniu ustaw, wydłużenia vacatio legis do 3-6 miesięcy oraz nagrywania wszystkich posiedzeń sejmowych podkomisji.
SLD wezwało także rząd i prezydenta do natychmiastowego wycofania polskich wojsk z Afganistanu.
Biorąc pod uwagę całokształt sytuacji w Afganistanie oraz sytuacji międzynarodowej SLD żąda od premiera oraz prezydenta podjęcia natychmiastowych działań mających na celu wycofanie polskich wojsk z Afganistanu - głosi specjalnie przyjęta w tej sprawie uchwała. Opowiadamy się za tym, aby jak najszybciej wojska opuściły Afganistan, opuściły tę wojnę" - mówił z kolei na konferencji prasowej szef SLD Grzegorz Napieralski. Jak dodał, leży to w gestii premiera i prezydenta. Zdaniem Napieralskiego szef rządu powinien jak najszybciej przedstawić kalendarium wycofania wojsk.
W piątek w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego na terenie prowincji Wardak w Afganistanie (ok. 40 km od bazy Ghazni) zginęło dwóch polskich żołnierzy, a czterech zostało rannych, w tym jeden ciężko. Ofiary śmiertelne to dwaj żołnierze z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie: st. szer. Radosław Szyszkiewicz oraz st. szer. Szymon Graczyk. Konwój logistyczny jechał z Ghazni do Bagram - żołnierze mieli dostarczyć uszkodzony sprzęt do naprawy i odebrać zaopatrzenie. Po piątkowym wybuchu liczba śmiertelnych ofiar - żołnierzy polskiego kontyngentu w ramach misji ISAF w Afganistanie wzrosła do 15.
Sobotnie posiedzenie Rady Krajowej było także przygotowaniem do Konwencji Programowej Sojuszu, która - jak poinformował Napieralski - odbędzie się 19 grudnia. "Aby pokazać Polakom, że mamy program i jest alternatywa" - mówił.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.