W Bombaju dobiegł końca I Kongres Misyjny w Indiach. Jego celem było uczczenie dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa w tym kraju. Uczestniczyło w nim 1700 osób, przedstawicieli wszystkich 160 indyjskich diecezji. Jak mówi metropolita Bombaju, kard. Oswald Grabias, ta wielka inicjatywa okazała się nadspodziewanie pozytywnym doświadczeniem.
„Kongres był przede wszystkim wielkim umocnieniem wiary dla jego uczestników. Codziennie dzieliliśmy się własnym doświadczeniem, a zarazem poznawaliśmy historię naszego Kościoła, jego wielkie postaci, jak apostoł Tomasz, Franciszek Ksawery czy Matka Teresa z Kalkuty – powiedział kard. Gracias. – Zobaczyliśmy, że Kościół zawsze napotykał na trudności, lecz za każdym razem potrafił je przezwyciężyć. Zrozumieliśmy, czego wymaga od nas Ewangelia. Podkreślono też rolę świeckich, którzy dali wspaniałe świadectwo wiary, co jest dla nas wyzwaniem. Nasz kongres zbiegł się w czasie z hinduistycznym Diwali świętem światła. My jesteśmy przekonani, że światłem świata jest Chrystus. I to chcemy głosić innym. Chrystus jest odpowiedzią na problemy całego świata, również Indii. Uczestnicy kongresu wracają do domu z postanowieniem głoszenia Ewangelii. Ten kongres dał nowy impuls do życia po chrześcijańsku i do dzielenia się chrześcijańskim życiem – mówił metropolita Bombaju.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.