Po środowych rozmowach w tzw. formacie normandzkim w Berlinie Ukraina ustąpiła w sporze o kontrolę granicy między opanowanym przez prorosyjskich separatystów Donbasem a Rosją - pisze w piątek niemiecka agencja dpa.
Szef dyplomacji Ukrainy Pawło Klimkin podkreślił w piątek, że przekazanie kontroli granicznej lojalnym wobec Kijowa funkcjonariuszom ma nastąpić dopiero po wyborach na wschodzie Ukrainy. Dpa odnotowuje, że dotychczas rząd ukraiński domagał się zwrócenia mu kontroli nad granicą z Rosją w Donbasie, zanim będą się tam mogły odbyć wybory.
Dpa podkreśla, że miński plan pokojowy dla Donbasu przewiduje przeprowadzenie wyborów przed przekazaniem kontroli granicznej. Klimkin zapewnił w ukraińskim parlamencie, że "nikt nie zmienił porozumień mińskich, nikt nie pozwoli zmieniać ich na naszą korzyść i nikt nie pozwoli na zmianę kolejności (podejmowanych działań)" - informują ukraińskie media.
W środę przywódcy Niemiec, Rosji, Francji i Ukrainy - kanclerz Angela Merkel oraz prezydenci Władimir Putin, Francois Hollande i Petro Poroszenko - rozmawiali w Berlinie na temat konfliktu w Donbasie.
Zawarte w 2015 roku w Mińsku porozumienie, wypracowane przy mediacji Berlina i Paryża, przyczyniło się do zakończenia starć na dużą skalę między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami w Donbasie; nadal dochodzi jednak do walk na mniejszą skalę, a wysiłki podejmowane na rzecz politycznego rozwiązania konfliktu utknęły w martwym punkcie. Finalne cele umowy - wybory samorządowe na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów oraz odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad granicą państwową z Rosją - są nadal dalekie od realizacji.
Od początku konfliktu w Donbasie zginęło ponad 9,5 tysiąca osób.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.