Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała w sobotę podczas zjazdu swojej partii CDU w Wittenburgu w Meklemburgii Pomorzu Przednim do swoich rodaków o aktywniejsze pielęgnowanie tradycji chrześcijańskich jako panaceum na obawy przed islamem.
"Wiem, że istnieją obawy przed islamem" - powiedziała Merkel. Jej zdaniem obywatele Niemiec powinni zwalczać te obawy pielęgnując chrześcijańskie wartości.
"Jesteśmy partią, która ma w nazwie C (CDU - Christlich-Demokratische Union, Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna)" - dodała Merkel. Ilu z was śpiewa jeszcze chrześcijańskie pieśni podczas bożonarodzeniowych uroczystości? - pytała Merkel zwracając się do uczestników kongresu. "Czy może też śpiewacie tra la la albo coś w tym stylu?" - kontynuowała wśród wybuchów głośnego śmiechu delegatów. "Czego uczymy nasze dzieci i wnuki?" - pytała szefowa CDU proponując, by w okresie świątecznym kopiować kartki z tekstami kolęd i zaprosić kogoś, kto potrafi grać na flecie. "Mówię jak najbardziej poważnie. W przeciwnym razie stracimy część tradycji" - ostrzegła niemiecka kanclerz.
Ojciec Merkel był ewangelickim pastorem. Do rozpoczęcia studiów w Lipsku przyszła szefowa niemieckiego rządu mieszkała przy seminarium kierowanym przez jej ojca w Waldhof pod Templinem. Merkel podkreśla przy licznych okazjach, że wartości chrześcijańskie są ważne w jej działalności politycznej.
Chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie izraelskich zakładników.
W pierwszej grupie 127 zwolnionych miało być ok 50 dysydentów.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.