Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali czterech mężczyzn, którzy próbowali wyłudzić 1,5 mln zł z konta bankowego jednego z najbogatszych Polaków - dowiedziała się w poniedziałek PAP w CBŚP.
"Policjanci CBŚP z Olsztyna współpracując z pracownikami jednego z banków w Olsztynie zapobiegli wyłudzeniu 1,5 mln złotych z konta należącego do jednego z najbogatszych biznesmenów w Polsce" - powiedziała PAP rzeczniczka CBŚP kom. Agnieszka Hamelusz.
Policja nie ujawnia innych szczegółów tej sprawy. Funkcjonariusze wiedząc, że ktoś ma zgłosić się do banku, by zrealizować przelew na tą kwotę, zorganizowali zasadzkę. Wpadło w nią czterech mężczyzn w wieku od 31 do 52 lat. Wszyscy są mieszkańcami województwa mazowieckiego.
"Mężczyźni zostali zatrzymani zaraz po wyjściu z placówki. Byli przekonani, że transakcja została zrealizowana" - powiedziała rzeczniczka CBŚP.
Okazało się, że jeden z nich miał podrobiony dowód osobisty, którym posłużył się w banku przy potwierdzeniu zlecenia. "Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy we współpracy z komórką bezpieczeństwa banku zleconą transakcję zablokowano" - powiedziała Hamelusz.
Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe postawiła zatrzymanym zarzuty usiłowania wyłudzenia 1,5 mln zł na szkodę właściciela rachunku. Grozi za to do 10 lat więzienia. Decyzją sądu mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.