Podziemia klasztoru ojców reformatów, skrywające zmumifikowane zwłoki zakonników i mieszczan, będzie można zwiedzać w okresie Wszystkich Świętych.
To jedyna okazja w roku, by zobaczyć niemal 70 ciał, które przez lata dzięki specyficznemu mikroklimatowi uległy mumifikacji.
Podziemia zostaną udostępnione zwiedzającym w poniedziałek i wtorek, 2 i 3 listopada.
Zwyczaj odwiedzania legendarnych krypt w okresie Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego należy do ulubionych tradycji krakowian. W tym czasie - bez względu na pogodę - do klasztoru ustawiają się ogromne kolejki. Przychodzą zwłaszcza ci, którzy mają groby najbliższych zbyt daleko, by mogli się w tym dniu nad nimi pochylić.
Wielu krakowian przychodzi tu także po to, by prosić o wstawiennictwo o. Sebastiana Wolickiego. Ciało tego zakonnika spoczywa w podziemiach od XVIII wieku. Znany ze świątobliwości franciszkanin otoczony jest w Krakowie lokalnym kultem, a ojcowie reformaci starają się o jego beatyfikację.
Zmumifikowane ciała spoczywają w klasztorach podziemnych od 300 lat. W krypcie leży m. in. zmarły w 1726 r. syn fundatora kościoła św. Kazimierza bp Franciszek Szembek oraz żołnierz napoleoński, który zginął w 1812 roku.
W obrębie zaułka reformackiego mieszkały znane krakowskie rodziny Wielopolskich, Szembeków i Załuskich. Przedstawiciele tych rodzin również spoczywają w słynnych kryptach.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.