Wszystkie rozgrywki piłkarskie w Brazylii, a także finał Pucharu Copa Sudamericana (Puchar Ameryki Południowej) zostały zawieszone po tym, jak w nocy doszło do katastrofy lotniczej w Kolumbii, w której zginęli m.in. zawodnicy drużyny Chapecoense.
Do tragedii doszło w trakcie lądowania w Medellin w Kolumbii. Na pokładzie samolotu pasażerskiego było 81 osób. Maszyna leciała z Boliwii, a wśród pasażerów była m.in. brazylijska drużyna piłki nożnej.
Burmistrz Medellin Federico Gutierrez powiedział, że są osoby, które ocalały z katastrofy. Samolot rozbił się na górzystym obszarze poza miastem. Do katastrofy doszło najprawdopodobniej przed północą czasu lokalnego.
Szef CONMEBOL (Południowoamerykańska Konfederacja Piłki Nożnej) Alejandro Dominguez jest już w drodze do Medellin.
"Wszystkie rozgrywki zostały zawieszone do odwołania" - napisano w oficjalnym oświadczeniu na stronie internetowej.
W środę piłkarze Chapecoense mieli rozegrać w Medellin finał piłkarskich rozgrywek klubowych Copa Sudamerica z lokalną drużyną Atletico Nacional.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.