Wenezuelskim Ciudad Bolívar wstrząsnęła fala aktów wandalizmu, w wyniku której ograbiono i zniszczono ok. 450 miejscowych sklepów.
Tamtejszy ordynariusz wydał specjalne oświadczenie, w którym nawołuje do ograniczenia przemocy. Abp Ulises Antonio Gutiérrez Reyes O. de M. podkreśla, iż choć trudna sytuacja ekonomiczna i społeczna kraju może tłumaczyć podobne wydarzenia, to jednak ich nie usprawiedliwia.
„Pozostajemy dogłębnie przekonani, że rozwiązania nie stanowi barbarzyństwo ani działania niszczycielskie czy nieracjonalne – napisał hierarcha. – Jesteśmy w stanie poradzić sobie z naszymi konfliktami w sposób cywilizowany, pokojowy i demokratyczny. Przemoc to broń tych, którzy nie mają racji” – dodał arcybiskup Ciudad Bolívar. Według danych, jakie podaje agencja Fides, 80 proc. przychodów w tym mieście pochodzi właśnie z handlu.
Wenezuela od miesięcy zmaga się z ogromnym kryzysem. Szaleje inflacja. W ostatnim miesiącu, w stosunku do dolara amerykańskiego miejscowa waluta straciła aż 55 proc. Na domiar złego prezydent Maduro zarządził wymianę popularnych banknotów o nominale 100 boliwarów na monety lub nowe banknoty o wyższych nominałach. Powodem jest jego opinia, że często służą one spekulantom, zwłaszcza zagranicznym, do wykupowania miejscowych, dotowanych towarów i wywożenia ich za granicę. Wenezuelczycy na wymianę mają tylko 10 dni, a wielu z nich, nie mając kont w bankach, trzyma oszczędności w gotówce. Do banków ustawiają się spore kolejki.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.