Jeszcze kilka godzin, przynajmniej do popołudnia, potrwa przywracanie dostaw ciepła w północno-zachodniej części Krakowa - powiedziała PAP w sobotę przed południem rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (MPEC) w Krakowie, Renata Krężel.
W sobotę nad ranem doszło do awarii magistrali ciepłowniczej w rejonie krakowskiego Dąbia. W efekcie bez ogrzewania są dzielnice: Prądnik Biały i Czerwony, Azory, Bronowice i część Śródmieścia.
"Mamy nadzieję, że dostawy ciepła dla tych dzielnic uda się przywrócić wczesnym popołudniem" - powiedziała PAP rzeczniczka MPEC.
Z systemu ciepłowniczego wyciekło sporo wody, trwa jej ponowne wpompowywanie do sieci. Dzielnice, w których nie ma ogrzewania, były zaopatrywane w ciepło przez Elektrociepłownię Kraków. Teraz, w trybie awaryjnym, są systematycznie przepinane do sieci dostarczającej ciepło z elektrociepłowni w podkrakowskiej Skawinie.
Dzięki temu mieszkańcy północno-zachodniej części Krakowa będą zaopatrywani w ciepło jeszcze zanim ciepłownikom uda się zlikwidować awarię magistrali doprowadzającej ciepło z krakowskiej elektrociepłowni.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.