Niemieccy i polscy biskupi wspólnie modlili się 8 listopada w berlińskiej katedrze św. Jadwigi w przeddzień 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego i zjednoczenia Niemiec.
Arcybiskup Berlina, kard. Georg Sterzinsky podkreślił wielki wkład papieża Jana Pawła II w pokojową rewolucję, jaka się dokonała w 1989 roku. - Słowa „otwórzcie drzwi Chrystusowi” wypowiedziane przez papieża w dniu rozpoczęcia pontyfikatu w 1978 roku , okazały się tak obfite w skutki, że nikt się tego nie spodziewał - stwierdził arcybiskup Berlina.
- Jan Paweł II rozpalił iskrę nadziei i to doprowadziło do upadku muru i granic - mówił arcybiskup Andrzej Dzięga. W uroczystej Mszy św. uczestniczyli również nuncjusz apostolski w Niemczech, abp Jean-Claude Perisset oraz biskup-senior zielonogórsko-gorzowski Adam Dyczkowski. Według kard. Sterzinsky’ego Jan Paweł II, a także Michaił Gorbaczow, swoim autorytetem znacznie przyczynili się do tego, że w ówczesnej NRD gwałtownie nasiliło się dążenie do wolności.
- I nie było to „szaleństwem”, jak to często powtarzano, lecz – z katolickiego punktu widzenia – cudem, który stanowił ukoronowanie wiele ludzkich starań - stwierdził arcybiskup Berlina.
- Rozpad muru berlińskiego jest jednym z wydarzeń, które na zawsze pozostaną w żywej pamięci - stwierdził abp Dzięga. Hierarcha zwrócił uwagę, że zjednoczenie Niemiec umożliwiło też bliższe stosunki z Polską i przyczyniło się do złagodzenia ran po drugiej wojnie światowej. Jednym z dowodów na dobre stosunki polsko-niemieckie będzie wspólne w najbliższy piątek 13 listopada w Szczecinie.
Podczas uroczystej liturgii abp Dzięga i kard. Sterzinsky będą się modlili w intencji trzech księży ze Szczecina, którzy przed 65 laty zostali straceni przez hitlerowców za to, że stanęli w obronie polskich robotników przymusowych.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.