Trwają badania szczątków Romanowów.
29 lipca 2007 r. w trakcie prac archeologicznych prowadzonych nieopodal miejsca znalezienia szczątków rodziny carskiej znaleziono szkielety dwóch osób, kobiety i dziecka, które zostały rozpoznane jako kości dzieci carskich. Zbadali je zarówno specjaliści rosyjscy, jak amerykańscy i orzekli, że należą do dzieci Mikołaja II. Przedstawiciele rosyjskiego Kościoła prawosławnego kwestionowali jednak tę ocenę. Podkreślano przy tym, że chodzi nie tylko o ustalenie faktów historycznych, ale także potwierdzenie prawdziwości relikwii, czczonych w całym rosyjskim prawosławiu. W 2000 roku car Mikołaj II wraz z rodziną zostali bowiem kanonizowani przez rosyjski Kościół Prawosławny. Efekt był taki, że przez wiele lat domniemane szczątki Aleksieja i Marii nie były pochowane, ale znajdowały się w pojemnikach w Archiwum Państwowym Federacji Rosyjskiej. Dopiero w 2015 r. premier Dmitrij Miedwiediew zdecydował o ich złożeniu do rodzinnego sarkofagu, a jednocześnie nakazał wznowienie śledztwa. Od tego czasu Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej prowadzi dochodzenie mające na celu wyjaśnienie wszystkie wątpliwości związanych z identyfikacją szczątków Romanowych. W tym celu m.in. jeszcze raz dokonano ekshumacji szczątków Mikołaja II oraz jego rodziny, pochowanych w lipcu 1998 r. w krypcie soboru katedralnego Piotra i Pawła w Petersburgu.
W 2008 roku Sąd Najwyższy Rosji stwierdził, że car Mikołaj II oraz jego rodzina padli ofiarą represji politycznych. W miejscu, gdzie stał dom Ipatiewa, zburzony w 1977 r. powstał w 2003 r. okazały sobór Na Krwi. W kolejną rocznicę zamordowania cara i jego rodziny przybywają tam tysiące wiernych z całej Rosji. Później wyruszają z pielgrzymką pokutną do miejsca Ganina Jama, gdzie ciała cara i jego rodziny zostały wrzucone do szybu. Dzisiaj stoi tam klasztor pod wezwaniem Świętych Cierpiętników Carskich.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.