„Rząd nie zezwala nam udać się na terytorium stanu Arakan ani do obozów dla uchodźców – powiedział przewodniczący lokalnej Caritas o jej próbach pomocy prześladowanemu w Birmie ludowi Rohingya.
– Żadna instytucja religijna nie ma tej możliwości i tylko nieliczne międzynarodowe organizacje pozarządowe zostają tam dopuszczone” – dodał ks. Nereus Tun Min. Sytuacja muzułmańskiej mniejszości zamieszkującej wspomniany stan dramatycznie się pogorszyła, od kiedy rząd rozpoczął nową ofensywę przeciw rebeliantom. Tylko w zeszłym tygodniu spowodowało to ucieczkę do Bangladeszu kolejnych 20 tys. ludzi.
Również birmański Kościół wyraził zaniepokojenie tragedią Rohingya, nie potrafiąc nic zrobić, aby ulżyć ich cierpieniu. Na terenach przez nich zamieszkiwanych nie ma bowiem żadnych katolików.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.