Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oznajmił w sobotę w Singapurze, że po wyjściu z kryzysu gospodarczego jego kraj wycofa się z protekcjonistycznych kroków, podjętych szczególnie w przemyśle motoryzacyjnym.
"Rosja jest doskonale świadoma szkodliwych skutków protekcjonizmu, szczególnie w okresie kryzysu. Z tego powodu chcę podkreślić, że kroki protekcjonistyczne podjęte w czasie kryzysu są krótkoterminowe i będą odwołane" - oznajmił Miedwiediew, który przebywa na szczycie Forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC).
Agencja AFP przypomina, że Rosja podniosła cła na importowane samochody, by chronić swój przemysł motoryzacyjny. Na szczycie APEC swoje zaniepokojenie z tego powodu wyraził japoński minister gospodarki, handlu i przemysłu Masayuki Naoshima.
Od 2007 roku Rosja podnosi również cło wywozowe na nieobrobione drewno, którego jest największym światowym eksporterem. Obecnie utrzymuje moratorium na podwyżkę tego cła na prośbę Finlandii.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.