Wierni parafii św. Michała Archanioła w Leśnej na Żywiecczyźnie podczas niedzielnych Mszy święcili dziś na nowo krzyże przyniesione ze swoich domów. Była to reakcja na wyrok Europejskiego Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, w sprawie krzyża we włoskiej szkole, oraz na komentarze niektórych polityków, wieszczących „koniec epoki krzyża”.
Dzisiejsza uroczysta intronizacja krzyża w Leśnej to inicjatywa ks. Piotra Sadkiewicza. Proboszcz w ten sposób zachęcał do „odnowienia przyjaźni” z tym symbolem religijnym i uczynienia go na nowo ważnym elementem rzeczywistości wiary.
W homiliach, jakie duchowny głosił przez cały dzisiejszy dzień, przypominał, że krzyż jest głęboko wrośnięty w rzeczywistość i historię Polski oraz Europy, i że nie jest to symbol nienawiści i zła. Sugerował też, by wierni sami zastanowili się, jaką rolę pełni symbol krzyża w ich życiu.„Czy jeszcze zanim świat usłyszał o wyroku Trybunału, sami nie wyrzucaliśmy krzyży z naszych domów?” – pytał kapłan.
Ks. Sadkiewicz w rozmowie z KAI zaznaczył, że w wielu mieszkaniach umieszczanie malutkich krzyży w mało eksponowanych miejscach, zaciera sens tego symbolu. „Próbujemy ukryć krzyż, uczynić go nieistotnym elementem wystroju mieszkania. A dzieci często nie umieją nawet się przeżegnać” –zauważa, podkreślając, że krzyż powinien pełnić w domu „rolę ołtarza, przed którym gromadzi się cała rodzina”.
Mieszkańcy Leśnej w czasie śpiewanej na końcu niedzielnych Mszy "Roty" podnosili wysoko swoje krzyże, a kapłan dokonywał ich poświęcenia. Potem wierni zanieśli symbole do domów, gdzie uroczyście zawiesili je na ścianie.
Licząca ponad 3 tysiące osób parafia w Leśnej zasłynęła w całej Polsce z bezprecedensowej inicjatywy rejestracji osób chętnych do oddania szpiku kostnego oraz innych przedsięwzięć charytatywnych.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.