Pomyślnie zakończyła się próba ponownego uruchomienia Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) po poważnej awarii z września ubiegłego roku.
Wiązki cząstek obiegły akcelerator dwa razy, w tym drugi raz w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara - poinformował PAP Marek Pawłowski, rzecznik Instytutu Problemów Jądrowych.
W kolejnych fazach uruchamiania LHC wiązki będą stabilizowane i ich orbity korygowane. Regulacje układu będą robione z energią "wstrzyknięcia" wiązki, czyli 450 GeV.
Wielki Zderzacz Hadronów (Large Hadron Collider - LHC) to kołowy akcelerator cząstek elementarnych, znajdujący się w ośrodku badawczym CERN pod Genewą. Obecnie trwa ponowny rozruch akceleratora, który we wrześniu 2008 roku uległ poważnej awarii po zaledwie 9 dniach działania.
Przy użyciu akceleratora naukowcy chcą m.in. symulować warunki, które istniały we wszechświecie w niewyobrażalnie małym ułamku sekundy "dziesięć do minus 25 sekundy" po Wielkim Wybuchu. Badacze chcą też sprawdzić słuszność teorii o istnieniu tzw. cząstki Higgsa, której oddziaływania z innymi cząstkami miałyby wpływać na ich masę.
Inne cele badawcze dotyczą m.in. lepszego poznania dodatkowych wymiarów, zrozumienie asymetrii pomiędzy materią i antymaterią, a także lepsze zbadanie nowego stanu skupienia - plazmy kwarkowo-gluonowej.
LHC znajduje się w specjalnym kolistym tunelu umieszczonym 100 metrów pod ziemią. W 27-kilometrowej rurze za pomocą fal radiowych przyspieszane są dwie przeciwbieżne wiązki cząstek elementarnych (przeważnie protonów). Osiągają one niemal prędkość światła, a następnie zderzają się ze sobą, a w wyniku tego tworzą się inne cząstki. Naukowcy obserwując, co powstaje w wyniku zderzeń, mogą dokładniej poznać właściwości poszczególnych cząstek oraz wzajemne oddziaływania między nimi.
Planowych zderzeń należy się spodziewać po ok. 10 dniach, a dopiero potem energia wiązek zostanie podniesiona do 1,1 TeV co pozwoli na pierwsze zderzenia przy energiach wyższych niż w amerykańskim Tevatronie.
LHC został uruchomiony po raz pierwszy 10 września 2008 roku. Wówczas pierwsza wiązka cząstek jeden raz okrążyła akcelerator. Jej prędkość była bliska prędkości z jaką rozchodzi się światło, czyli niemal 300 tys. km/sek.
Niestety, już 19 września podczas próby z użyciem prądu o natężeniu ok. 8750 amperów, stopiło się okablowanie łączące dwa elektromagnesy, powodując rozszczelnienie instalacji chłodzącej. Konsekwencją tego było wydostanie się do podziemnego betonowego tunelu, w którym znajduje się akcelerator, ok. dwóch ton helu. Naukowcy zmuszeni byli wstrzymać pracę urządzenia.
LHC to wspólne przedsięwzięcie 20 państw europejskich zrzeszonych w CERN, a także kilkunastu innych krajów, w tym USA, Rosji, Indii, Kanady i Japonii. Decyzję o budowie akceleratora LHC podjęto w latach 80. Prace projektowe trwały do 1994 r., kiedy ostatecznie rada CERN zatwierdziła projekt.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.