Syryjskie rozmowy pokojowe, w których wezmą udział przedstawiciele zbrojnej opozycji syryjskiej oraz Rosji, Iranu i Turcji, mają odbyć się 14 marca w Kazachstanie - poinformowały w środę rosyjskie agencje prasowe, powołując się na źródło zbliżone do negocjacji.
Nie ma na razie wzmianki o udziale w tych rozmowach syryjskiej strony rządowej. Inne źródło poinformowało rosyjskie agencje, że spotkanie będzie miało charakter techniczny.
Rosja uważa, że poprzednie rozmowy w stolicy Kazachstanu, Astanie, pomogły w rozpoczęciu rokowań pokojowych pod auspicjami ONZ w Genewie. Tymczasem syryjska opozycja oświadczyła w środę, że oenzetowski mediator Staffan de Mistura przekazał jej, iż negocjatorzy syryjskiej strony rządowej są gotowi do rozmów na temat transformacji politycznej w Syrii w czasie rokowań pokojowych w Genewie. "Słyszeliśmy od de Mistury, że dzięki naciskowi Rosji jest zgoda na poruszenie kwestii zawartych w rezolucji nr 2254 Rady Bezpieczeństwa ONZ, a co najważniejsze sprawy transformacji politycznej" - powiedział dziennikarzom szef delegacji Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC) Nasser al-Hariri po spotkaniu w Genewie z de Misturą. Wskazał, że delegacja rządowa usiłowała na pierwszym miejscu postawić inne punkty, ażeby uniknąć bezpośredniego rozwiązania kwestii politycznych, a także iż siły rządowe używały przemocy w Syrii, żeby udaremnić rozmowy.
Rozejm w Syrii, zawarty pod patronatem Rosji, Turcji i Iranu, jest coraz częściej naruszany przez ugrupowania przeciwne zawieszeniu broni i genewskiemu procesowi. Celem kolejnej, czwartej rundy negocjacji w Genewie jest zapoczątkowanie procesu dochodzenia do politycznego zakończenia trwającej od sześciu lat wojny między wspieranymi przez Rosję siłami reżimu prezydenta Baszara el-Asada a oddziałami zbrojnej opozycji, popieranymi m.in. przez Turcję.
W połowie lutego de Mistura, będący specjalnym wysłannikiem ONZ do Syrii, zapowiadał, że plan kolejnych genewskich rokowań w sprawie Syrii będzie zgodny z rezolucją RB ONZ mającą na celu zakończenie konfliktu w tym kraju. Rezolucja nr 2254, uchwalona 18 grudnia 2015 roku, opiera się na trzech głównych punktach: powołaniu przejściowych władz Syrii, pracy nad nową konstytucją i zmierzaniu do przeprowadzenia wyborów pod auspicjami ONZ.
***
Tymczasem turecka armia i współdziałające z nią syryjskie ugrupowania rebelianckie zaatakowały w środę kontrolowane przez sprzymierzone z USA milicje wioski w pobliżu miasta Manbidż na północnym zachodzie Syrii - poinformował rzecznik tych milicji. Turcja, która wraz z trzymającymi jej stronę syryjskimi rebeliantami prowadzi zbrojną kampanię w celu utworzenia strefy buforowej w północnej Syrii, nie skomentowała na razie tych doniesień.
Atak skierowany był przeciwko skupisku wiosek kontrolowanych przez Radę Wojskową Manbidżu, która wchodzi w skład popieranych przez USA Syryjskich Sił Demokratycznych - powiedział Reuterowi rzecznik tej Rady Szarfan Darwisz. Według niego zaatakowano wioski znajdujące się 27 kilometrów na zachód od Manbidżu. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w tym tygodniu, że Manbidż będzie następnym celem tureckiej kampanii w północnej Syrii.
Po wybuchu zbrojnej rebelii przeciwko reżymowi prezydenta Baszara el-Asada w 2011 roku Kurdowie opanowali znaczne obszary północnej Syrii, a ich zbrojna milicja zwana Ludowymi Jednostkami Obrony (YPG) stanowi ważne ogniwo kierowanej przez USA koalicji przeciwko dżihadystom. Wchodząca w skład Syryjskich Sił Demokratycznych YPG uważana jest przez Turcję za odgałęzienie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która przez trzy dziesięciolecia walczyła z bronią w ręku przeciwko tureckim władzom i armii.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.