Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w piątek, że aresztowany korespondent niemieckiego dziennika "Die Welt" Deniz Yucel to "niemiecki agent" i przedstawiciel separatystycznej, zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
"Jako członek PKK, jako niemiecki agent ta osoba przez miesiąc ukrywała się w niemieckim konsulacie. Przez miesiąc mówiliśmy (Niemcom): 'przekażcie go nam, powinien stanąć przed sądem'" - powiedział Erdogan w Stambule.
Erdogan opisał następnie, co przed aresztowaniem Yucela miał powiedzieć w rozmowie kanclerz Niemiec Angeli Merkel. "+Co nam mówicie, kiedy my domagamy się od was wydania nam terrorystów? Mówicie: wymiar sprawiedliwości jest niezależny i bezstronny. Teraz my ufamy naszemu niezależnemu i bezstronnemu wymiarowi sprawiedliwości. Dajcie nam go (Yucela), a trafi przed sąd" - ciągnął prezydent. "Na początku nam go nie przekazali, ale później jakoś to jednak zrobili" - dodał.
Nie jest jasne, co miał na myśli Erdogan - Yucel, dziennikarz o podwójnym, turecko-niemieckim obywatelstwie w lutym dobrowolnie zgłosił się na policję w Stambule, gdy dowiedział się, że jest poszukiwany. Został zatrzymany, a po 13 dniach przetransportowany z aresztu policyjnego do śledczego; obecnie przebywa w więzieniu w Silivri na zachód od Stambułu. Yucel jest oskarżony o uprawianie propagandy terrorystycznej i podżeganie do działalności wywrotowej. Aresztowanie go spotkało się w Niemczech z ostrą krytyką.
Jak przypomina dpa, Erdogan wielokrotnie krytykował niemieckie władze za to, że nie wydają stronie tureckiej osób podejrzanych w Turcji o działalność terrorystyczną.
Erdogan skrytykował w piątek także wycofanie przez lokalne władze w Niemczech zgody na wiece z udziałem tureckich ministrów, którzy mieli zachęcać mieszkających tam Turków do głosowania w kwietniowym referendum za zwiększeniem uprawnień prezydenta Turcji. W Niemczech mieszka ok. 1,4 mln obywateli tureckich uprawnionych do udziału w tym głosowaniu. "Nie pozwolili wypowiedzieć się naszemu ministrowi sprawiedliwości. Nie pozwolili wypowiedzieć się naszemu ministrowi gospodarki" - powiedział Erdogan, oceniając, że osoby odpowiedzialne za to powinny "stanąć przed sądem z powodu współudziału w działalności terrorystycznej". "To oczywiste" - dodał.
Aresztowanie Yucela i odwołanie w Niemczech wieców tureckich polityków przyczyniły się w ostatnim czasie do wzrostu napięcia w relacjach między obu krajami. Mają o tym rozmawiać szefowie dyplomacji, Mevlut Cavusoglu i Sigmar Gabriel, podczas spotkania 8 marca w Niemczech - podały tureckie media.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"