Ulicami wielu polskich miast przeszły dziś Drogi Krzyżowe. Coraz bardziej popularne stają się też tzw. Ekstremalne Drogi Krzyżowe.
Drogi krzyżowe ulicami miast to tradycja zrodzona jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku. Dają wiernym możliwość nie tylko rozważania męki pańskiej, ale złożenia także świadectwa swojej wiary. Są też swoistym przypomnieniem o Zbawicielu tym, którzy do Kościoła nie chodzą.
Ekstremalne Drogi Krzyżowe to pomysł młodszy. Ich pomysłodawcą jest krakowski kapłan, ks. Jacek Stryczek. Pierwsza odbyła się w 2009 roku na trasie z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. Wymagają one sporego wysiłku fizycznego. Mają mieć co najmniej 20 km, wymagają od uczestnika co najmniej 8 godzin marszu, biegną terenami słabiej zaludnionymi, a pokonywane są w nocy i w milczeniu. W tym roku EDK zorganizowano w 11 państwach, i 252 miastach, a chętni mają do wyboru 457 trasy.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.