Stan dziecka rannego w katastrofie w Świebodzicach, które przebywa we wrocławskim szpitalu, jest ciężki. "Dziecko jest nadal we wstrząsie pourazowym" - powiedział w niedzielę PAP chirurg dziecięcy Jacek Chodorski.
13-letni chłopiec to jedna z czterech osób rannych w wyniku zawalenia się w sobotę kamienicy w Świebodzicach. Dziecko odniosło najpoważniejsze obrażenia. Po wyciągnięciu z gruzowiska chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka we Wrocławiu. Dziecko ma wielonarządowe urazy okolic głowy oraz klatki piersiowej.
Chirurg dziecięcy Jacek Chodorski, który w nocy z soboty na niedzielę zajmował się rannym dzieckiem powiedział PAP, że stan chłopca jest ciężki. "Dziecko jest nadal we wstrząsie pourazowym, ma liczne obrażenia wielonarządowe. Jest na granicy życia i śmierci" - powiedział lekarz.
Chodorski dodał, że w przypadku takich obrażeń kluczowe są pierwsze trzy doby.
W katastrofie budowlanej w Świebodzicach ranne zostały również trzy osoby dorosłe. Przebywają w szpitalach w Świebodzicach oraz w Świdnicy. Jedna z nich ma urazy kończyn, a dwie najlżej ranne tylko potłuczenia.
Akcja ratunkowa prowadzona była niemal dobę. Na miejscu pracowało ponad 140 strażaków. Według wstępnych hipotez przyczyną katastrofy był wybuch gazu.
O szczegółach tragedii czytaj tutaj:
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.