Dokonany przy użyciu samochodu pułapki zamach na opuszczających bazę wojskową w stolicy Somalii Mogadiszu członków naczelnego dowództwa spowodował w niedzielę śmierć co najmniej 15 ludzi i zniszczenie przewożącego cywilów minibusa - podały władze.
Zamach był dziełem walczącego ze wspieranym przez siły pokojowe Unii Afrykańskiej rządem Somalii i powiązanego z Al-Kaidą islamistycznego ugrupowania Al-Szabab - poinformował jego rzecznik do spraw operacji zbrojnych Abdiasis Abu Musab.
"W wybuchu zginęło co najmniej 15 ludzi, w większości cywilów. Nie znamy dokładnej liczby ofiar. Wszyscy ludzie w spustoszonym minibusie ponieśli śmierć. Zginęli także żołnierze i prywatni agenci ochrony" - powiedział Reuterowi burmistrz Mogadiszu Hussein Nur.
Według niego zamachowiec chciał zdetonować samochód pułapkę obok konwoju przewożącego nowego dowódcę somalijskich sił zbrojnych Ahmeda Mohameda Dżimale i innych wyższych oficerów, ale uczynił to zbyt daleko, by ich dosięgnąć.
Bojownicy Al-Szabab są w stanie dokonywać krwawych ataków, mimo że utracili większość kontrolowanego wcześniej terytorium w rezultacie ofensywy sił pokojowych Unii Afrykańskiej.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.