Ponad 1700 uchodźców przybyło wczoraj na Sycylię. Zostali uratowani w wielu różnych operacjach w Cieśninie Sycylijskiej oraz u wybrzeży Libii.
Wśród nich jest wielu nieletnich bez żadnej opieki. Co najmniej 8 osób zmarło. W wywiadzie udzielonym Radiu Watykańskiemu arcybiskup Agrigento na Sycylii kard. Francesco Montenegro mówił o swoich uczuciach towarzyszących takim wydarzeniom.
„Towarzyszy mi uczucie wstydu, gdyż człowiek pokazuje, że nie ma odwagi, aby jasno spojrzeć na taką rzeczywistość i stawić jej czoła; uczucie cierpienia, ponieważ widać, że ubodzy są zmuszani do opłacenia życia śmiercią... Ale towarzyszy mi także nadzieja, że jednak coś się zmieni, ponieważ niemożliwą rzeczą jest żyć tak dalej; nie możemy, co mówiłem wiele razy, mierzyć czasu licząc, ilu ludzi poniosło śmierć. Świat potrzebuje Wielkanocy, która oznacza życie i usuwanie kamieni z grobów, a nie kładzenie ich jeszcze na nich” – mówił kard. Montenegro.
Arcybiskup Agrigento podkreślił, że to ludzie wierzący powinni ukazywać wielkim i możnym tego świata właściwą postawę wobec uchodźców. „Jeżeli wszyscy, którzy wczoraj uczestniczyli w Mszy, z Ewangelią w ręku zaczną wsłuchiwać się w to, co Pan Jezus mówi, wówczas coś się zmieni” – powiedział włoski hierarcha.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.