Historyczne łańcuchy, którymi próbowano zagrodzić drogę wiernym do sosnowieckiej katedry (opleciono nimi bramę) w czasie obchodów milenium chrztu polskiego w 1967 roku, są z powrotem w Sosnowcu. Przywieźli je bp Grzegorz Kaszak i ks. Jan Gaik, proboszcz katedry.
Łańcuchy odkryto przez przypadek w prywatnym Muzeum Braci Chmielarskich. Opiekował się nimi ks. profesor Wacław Chmielarski, który przechował łańcuchy w podczęstochowskich Krzepicach i nie dopuścił, aby zostały zniszczone przez bezpiekę. Na początku ksiądz nie bardzo chciał rozstać się z wyjątkową pamiątką. Przekonał go bp Grzegorz Kaszak.
W 1967 roku do Sosnowca przyjechali m.in. kardynał Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła. Pod datą 21 maja Wyszyński napisał w kronice parafialnej m.in. "Dziękujemy za braterskie powitanie pełne przywiązania żelaznymi łańcuchami do hierarchii i Kościoła". Było to nawiązanie właśnie do łańcuchów, którymi bezpieka chciała zagrodzić wiernym drogę do kościoła.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.