Spotkania z prezydentem i władzami kraju, wielkim imamem sunnickiego Uniwersytetu Al-Azhar i z koptyjsko-prawosławnym papieżem patriarchą oraz udział w Międzynarodowej Konferencji „Religie i pokój” złożyły się na pierwszy dzień wizyty papieża w Egipcie. Jej hasłem są słowa: „Papież pokoju w Egipcie pokoju”. Jest to 18. podróż zagraniczna Franciszka.
Podróż jedności i braterstwa
Zgodnie z wieloletnim już zwyczajem, mniej więcej w pół godziny po rozpoczęciu lotu papież wszedł do części samolotu, zajmowanej przez dziennikarzy i tak rozpoczęła się mini-konferencja prasowa, w czasie której porozmawiał krótko z przedstawicielami mediów.
Na wstępie podziękował im za towarzyszenie mu w tej wyprawie i za pracę, "którą wykonujecie, aby pomóc ludziom zrozumieć tę podróż i aby się dowiedzieli, co się wydarzyło i o czym mówiono". "Ludzie śledzą waszą pracę a z tą podróżą wiążą się szczególne oczekiwania" - dodał Ojciec Święty. Wyjaśnił, że odbywa ją na zaproszenie prezydenta republiki, papieża Tawadrosa II - patriarchy Aleksandrii koptów, patriarchy koptów-katolików i wielkiego imama al-Azharu. "To oni we czwórkę mnie zaprosili" - podkreślił papież.
Oświadczył następnie, że "jest to podróż jedności i braterstwa" i jeszcze raz podziękował dziennikarzom za ich pracę, "która w ciągu tych dwóch dni będzie bardzo intensywna".
Spotkanie z prezydentem
O godz. 13.57 samolot A 321 włoskich linii lotniczych Alitalia z papieżem na pokładzie wylądował na lotnisku Matar al-Qāhirah al-Duwaliy w Kairze. Jako pierwszy powitał papieża u progu samolotu, minister z kancelarii prezydenta Egiptu Abd-el-Fattah as-Sisiego. Potem podeszło dwoje dzieci wręczając Franciszkowi bukiet kwiatów.
Wśród witających byli m. in. nuncjusz apostolski w Egipcie i delegat przy Lidze Państw Arabskich, abp Bruno Musarò, kard. Louis Tauran, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, , katolicki patriarcha koptyjski Ibrahim Isaac Sidrak, główny koordynator papieskiej wizyty, biskup Luksoru, Emmanuel Ayad Bishay.
Z lotniska papież pojechał do Pałacu Prezydenckiego w Heliopolis, dzielnicy Kairu gdzie odbyła się oficjalna ceremonia powitania z udziałem prezydenta as-Sisiego. Po odegraniu hymnów Państwa Watykańskiego i Arabskiej Republiki Egiptu, miały miejsce powitania i kurtuazyjne spotkanie Franciszka z głową egipskiego państwa.
Ojciec Święty ofiarował prezydentowi pamiątkowy medal przedstawiający scenę ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu. W tle wizerunku widnieją charakterystyczne elementy egipskiego krajobrazu: piramidy, palmy oraz Nil. Wizerunek jest inspirowany koptyjską ikoną autorstwa s. Marii Carli ze zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa. Jego autorką jest Daniela Longo.
Spotkanie z wielkim imamem uniwersytetu Al-Azhar
Kurtuazyjne spotkanie papieża Franciszka z wielkim imamem uniwersytetu Al-Azhar szejkiem Ahmadem al-Tayebem poprzedziło wystąpienia obu zwierzchników religijnych podczas Międzynarodowej Konferencji Pokojowej z udziałem ok. 200 gości z całego świata, w tym przywódców religijnych. Podczas spotkania papież Franciszek podarował duchowemu przywódcy muzułmanów mozaikę "Widok na Forum Romanum". Została ona wykonana na podstawie dziewiętnastowiecznego obrazu, przedstawiającego charakterystyczne zabytki antycznego Rzymu: ruiny świątyni Saturna i łuk triumfalny Septymiusza Sewera. Prace nad mozaiką o wymiarach 15 na 18 cm trwały w pracowni Studio del Mosaico Vaticano od grudnia 2015 r. do lutego 2016 r. Do jej wykonania użyto technik takich jak te, którymi posługiwali się twórcy mozaik w Bazylice św. Piotra.
Nie wobec przemocy w imię Boga
Spotkanie na uniwersytecie al-Azhar rozpoczęło się do minuty milczenia, którą uczczono ofiary terroryzmu na świecie. W swoim wystąpieniu al-Tayyeb podkreślił, że trudno określić motywy tych zbrodni. Wskazał na handel bronią i kraje czerpiące z tego zyski. Zaznaczył, że pomimo rozwoju technologii ludzkość nie ma odpowiedzi na dramaty współczesności. Ludzie wierzący pytają jak to możliwe, że „wiek praw człowieka” przemienił się w bezprecedensowe okrucieństwa.
Wskazał, że wiele powodów tych nieszczęść to wypaczone wizje religii, kiedy zapominamy o Bożym miłosierdziu i podkreślił rolę wiary w położeniu kresu aktom przemocy. Nie ma bowiem „religii terroryzmu”. Zadaniem religii jest głoszenie woli Bożej, braterstwa wszystkich ludzi, porozumienia i miłosierdzia. „Islam ani chrześcijaństwo nie są religią terroryzmu i nie można ich potępiać, ponieważ zostały zbrukane przez nielicznych” – stwierdził szejk Ahmed al-Tayyeb. Wezwał do wspólnego przeciwstawienia się starciu cywilizacji i współpracy na rzecz ubogich, przerażonych, rodzin a także poszanowania ziemi. „Niech Bóg pomoże nam zrobić wspólnie krok na drodze budowania kultury pokoju, braterstwa i wzajemnego współistnienia” – modlił się na zakończenie swego przemówienia.
Zaczynając swoje wystąpienie Franciszek zwrócił się do szejka: "Mój Bracie". W przemówieniu oparł się na refleksjach zaczerpniętych z "chwalebnej historii ziemi egipskiej, która przez stulecia jawiła się światu jako kraj kultury i ziemia przymierzy".
Mówiąc o Egipcie jako "ziemi kultury" i synonimu "cywilizacji" papież przypomniał jego bezcenne dziedzictwo kulturowe, na które składają się mądrość i inteligencja, zdobycze matematyczne i astronomiczne, cudowne formy architektury i dzieła sztuki.
Wskazał na wiedzę i wartość edukacji jako na wartości dla wychowania do pokoju "ponieważ nie będzie pokoju bez odpowiedniej edukacji młodego pokolenia".
Franciszek zaznaczył, że edukacja staje się rzeczywiście mądrością życiową, która poszukuje drugiego, przezwyciężając pokusę nieczułości i zamknięcia w sobie; otwarta i dynamiczna, pokorna a jednocześnie dociekliwa, potrafi docenić przeszłość i włączyć ją w dialog z teraźniejszością, nie rezygnując z odpowiedniej hermeneutyki. Mądrość przygotowuje przyszłość, i dąży do rozpoznania szans spotkania i dzielenia się; uczy się z przeszłości, że ze zła wypływa jedynie zło a z przemocy jedynie przemoc, nakręcając spiralę, która w ostateczności prowadzi do zniewolenia. Mądrość, odrzucając żądzę nadużycia władzy, stawia w centrum godność człowieka, cennego w oczach Boga oraz etykę.
Papież wskazał na znaczenie dialogu międzyreligijnego i za jego wzór podał pracę Komisji ds. Dialogu między Papieską Radą ds. Dialogu Międzyreligijnego a Komitetem Dialogu Al-Azhar. Przypomniał o trzech zasadach, które towarzyszą dialogowi: obowiązek tożsamości, odwaga inności oraz szczerość intencji. "Obowiązek tożsamości, ponieważ nie można nawiązywać prawdziwego dialogu na dwuznacznościach lub poświęceniu dobra, aby zadowolić drugiego; odwaga inności, ponieważ ten, który różni się od mnie, kulturowo i religijnie, nie może być postrzegany i traktowany jako wróg, ale musi być akceptowany jako towarzysz drogi, w autentycznym przekonaniu, że dobro każdego polega na dobru wszystkich; szczerość intencji, ponieważ dialog, jako autentyczny wyraz człowieczeństwa nie jest jakąś strategią, aby osiągnąć ukryte cele, ale drogą prawdy, która zasługuje, by podejmować go cierpliwie, żeby przekształcić współzawodnictwo we współpracę" - wyjaśniał Franciszek.
Podkreślił, że wychowywanie do naznaczonej szacunkiem otwartości i szczerego dialogu z drugim, uznając jego prawa i podstawowe swobody, zwłaszcza wolność religijną stanowi najlepszą drogę, aby wspólnie budować przyszłość, żeby być budowniczymi kultury. "Ponieważ jedyną alternatywą dla kultury spotkania jest barbarzyństwo konfliktu" - stwierdził Franciszek i zachęcił młodych ludzi by "przekształcali codzienne zanieczyszczone powietrze nienawiści w tlen braterstwa".
Ojciec Święty wezwał aby dialog chrześcijan i muzułmanów wspierał swoim wstawiennictwem św. Franciszek z Asyżu, który osiem wieków temu przybył do Egiptu i spotkał się z Sułtanem Malikiem al Kamilem'.
Papież nazwał Egipt "ziemią przymierzy", gdzie spotkały się różne wiary i wymieszały się różne kultury, nie upodabniając się do siebie, ale łącząc się z szacunkiem i wzbogacając się nawzajem, uznając znaczenie sprzymierzenia się na rzecz dobra wspólnego. Odniósł się do Synaju symbolu „Góry Przymierza”, która przypomina nam przede wszystkim, że prawdziwe przymierze na ziemi nie może się obyć bez Boga.
Franciszek wskazał na obecny we współczesnym świecie niebezpieczny paradoks: spychanie religii do sfery prywatnej, nie uznając jej za konstytutywny wymiar istoty ludzkiej i społeczeństwa; z drugiej zaś mylona jest, nie odróżniając ich odpowiednio, sfera religijna i polityczna, co może prowadzić do instrumentalizacji religii.
Zwrócił uwagę, że w zglobalizowanym świecie, naznaczonym obojętnością i szaleńczym tempem życia dostrzega się tęsknotę za wielkimi pytaniami o sens i dlatego religia dzisiaj nie jest problemem, ale istotną częścią poszukiwania sensu.
Franciszek nawiązał do przekazania przez Boga Mojżeszowi na Górze Synaj dziesięciorga przykazań a szczególnie do przykazania „Nie zabijaj”. "Do urzeczywistniania tego nakazu powołane są przede wszystkim, a dzisiaj szczególnie, religie, ponieważ pilnie potrzebując Absolutu, nieodzowne jest wykluczenie wszelkiej absolutyzacji, która usprawiedliwiałaby formy przemocy" - powiedział i podkreślił: "Przemoc jest w istocie zaprzeczeniem wszelkiej autentycznej religijności".
Franciszek przypomniał, że wszyscy przywódcy religijni wezwani są do demaskowania przemocy, która udaje rzekomą sakralność, opierając się raczej na absolutyzacji egoizmów niż na prawdziwej otwartości na Absolut. Są zobowiązani do zgłaszania przypadków pogwałcenia ludzkiej godności i praw człowieka, obnażania prób usprawiedliwiania wszelkich form nienawiści w imię religii i potępiania ich jako bałwochwalczych zafałszowań Boga. "Jego imię jest Święty, On jest Bogiem pokoju, Bogiem "salam". Dlatego tylko pokój jest święty i żadna przemoc nie może być popełniana w imię Boga, ponieważ zbezcześciła by Jego imię" - podkreślił z mocą papież.
Odnosząc się do miejsca konferencji - Egiptu "ziemi spotkania między niebem a ziemią, przymierzy między narodami i między ludźmi wierzącymi" zaapelował o głośne i wyraźnie „nie” wobec wszelkich form przemocy, zemsty i nienawiści popełnianych w imię religii lub w imię Boga . "Wspólnie stwierdzamy, że nie da się pogodzić wiary i przemocy, nie da się pogodzić wiary z nienawiścią. Wspólnie obwieszczamy świętość każdego ludzkiego życia wbrew wszelkim formom przemocy fizycznej, społecznej, edukacyjnej lub psychologicznej" - wezwał Franciszek i dodał: "Powiedzmy wspólnie: im bardziej wzrastamy w wierze w Boga, tym bardziej wzrastamy w miłości bliźniego".
Franciszek zwrócił uwagę, że religia nie tylko demaskuje zło ale jak chyba nigdy wcześniej, powołana jest do krzewienia pokoju. "Naszym zadaniem jest modlenie się za siebie nawzajem, prosząc Boga o dar pokoju, spotykanie się, prowadzenie dialogu i krzewienie zgody w duchu współpracy i przyjaźni" - przypomniał.
Zwrócił też uwagę, że na niewiele lub na nic zda się podnoszenie głosu czy wyścig zbrojeń, aby się uchronić przed agresją. "Dzisiaj potrzebni są budowniczowie pokoju a nie podżegacze walk; strażacy a nie podpalacze konfliktów; kaznodzieje pojednania a nie orędownicy zniszczenia" - powiedział Franciszek.
Przestrzegł przed demagogicznymi populizmami, które nie pomagają w umocnieniu pokoju i stabilności. "Żadne podżeganie do przemocy nie zapewni pokoju, a wszelkie działania jednostronne, które nie uruchamiają procesów konstruktywnych i wspólnych są darem dla popleczników radykalizmu i przemocy" - powiedział Franciszek.
Franciszek zwrócił uwagę, że kluczową rolę w zapobieganiu konfliktom i budowaniu pokoju odgrywają starania o wyeliminowanie sytuacji biedy i wyzysku, gdzie najłatwiej zakorzeniają się ekstremizmy oraz blokowanie przepływu pieniędzy i broni do tych, którzy podsycają przemoc. Wskazał na konieczność powstrzymania proliferacji broni która, jeśli jest produkowana i sprzedawana, prędzej czy później będzie również wykorzystana.
Wzywając wszystkich do inicjowania i wspierania procesów pokojowych Franciszek wezwał na zakończenie: "Niech ta szlachetna i umiłowana ziemia egipska, z Bożą pomocą, nadal odpowiada na swoje powołanie kultury i przymierza, przyczyniając się do rozwijania procesów pokojowych dla tego umiłowanego ludu i dla całego regionu Bliskiego Wschodu".
Papież rozpoczął i zakończył swoje przemówienie po arabsku: Al Salamò Alaikum! - Pokój wam!
Witając papieża rzecznik uczelni nazwał go Franciszkiem II uzasadniając to tym, że chciał przypomnieć fakt, że przed 800 laty Egipt odwiedził św. Franciszek z Asyżu.
Międzynarodową konferencję „Religie i pokój” w dniach 27-28 kwietnia na Uniwersytecie al-Azhar z udziałem ok. 200 przedstawicieli chrześcijan i muzułmanów zainicjował prezydent Egiptu, Abd al-Fattah al-Sisi, widząc w niej element walki z ideologią islamistów. Wśród uczestników byli m. in. patriarcha Konstantynopola, Bartłomiej I, sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów pastor Olav Tveit oraz koptyjskokatolicki patriarcha Aleksandrii Ibrahim Isaak Sidrak.
Po wizycie na uniwersytecie papież udał się na spotkanie z egipskimi władzami i korpusem dyplomatycznym kairskim kompleksie hotelowym al Masah, którego właścicielem jest egipskie Ministerstwo Obrony.
Egipt buduje i zwalcza terroryzm
Prezydent Egiptu, Abd-el-Fattah as-Sisi powitał Ojca Świętego i przekazał pozdrowienie pokoju. Podkreślił zaangażowanie jego ojczyzny w walkę z terroryzmem i pragnienie zwalczania wszelkich form przemocy. Przypomniał, że Egipt doświadczył pluralizmu religijnego i kulturowego, zaś słowa papieża sieją dobro i zachęcają do odrzucenia zła. „Prawdziwy islam nigdy nie nauczał, by zabijać niewinnych, ale okazywanie szacunku drugiemu” – podkreślił prezydent as-Sisi.
Franciszek przypomniał, że ziemia egipska wiele znaczy dla historii ludzkości i dla Tradycji Kościoła, nie tylko ze względu na swoją godną podziwu przeszłość historyczną - faraonów, koptyjską i muzułmańską - ale także dlatego, że wielu patriarchów żyło w Egipcie lub go przemierzało. Przypomniał m. in., że w Egipcie znalazła schronienie i gościnę Święta Rodzina: Jezus, Maryja i Józef.
Nawiązując do powiedzenia, że "Egipt jest matką wszechświata” Franciszek zwrócił uwagę, że dzisiaj w kraju tym znajdują gościnę miliony uchodźców pochodzących z różnych krajów, w tym z Sudanu, Erytrei, Syrii i Iraku.
Podkreślił, że Egipt, ze względu na swoją historię i położenie geograficzne odgrywa niezastąpioną rolę na Bliskim Wschodzie oraz w gronie krajów, które poszukują rozwiązań palących i skomplikowanych problemów takich jak: ciasne pragnienie władzy, handel bronią, poważne problemy społeczne i ekstremizm religijny, który wykorzystuje święte imię Boga, aby dopuszczać się niesłychanych rzezi i niesprawiedliwości.
Papież stwierdził, że dzisiaj Egipt posiada wyjątkowe zadanie: umocnienie i utrwalenie pokoju regionalnego, mimo że sam został zraniony przez ślepą przemoc. Zapewnił o swojej pamięci i modlitwie za wszystkich, którzy w ostatnich latach oddali swoje życie w obronie kraju: młodzież, członków sił zbrojnych i policji, obywateli koptyjskich i wszystkich nieznanych poległych z powodu różnych działań terrorystycznych. Przypomniał o chrześcijanach z północnego Synaju, którzy musieli uciekać z powodu terroryzmu, o osobach dotkniętych podczas ataków na kościoły koptyjskie, zarówno w grudniu ubiegłego roku jak i niedawno w Tanta i w Aleksandrii.
Papież zaznaczył, że u podstaw rozwoju, dobrobytu pokoju, których, jak każdy naród, pragnie Egipt stoją zawsze niezbywalne prawa jak równość wszystkich obywateli, swoboda religijna i wolność słowa, bez jakiegokolwiek rozróżnienia. "Cele te wymagają szczególnego uwzględnienia roli kobiet, młodzieży, ubogich i chorych" - dodał.
"W istocie wielkość każdego narodu objawia się w trosce, jaką rzeczywiście poświęca on najsłabszym członkom społeczeństwa: kobietom, dzieciom, osobom starszym, chorym, niepełnosprawnym, mniejszościom, tak aby żadna osoba ani też żadna grupa społeczna nie były wykluczone lub pozostawione na marginesie" - przypomniał Franciszek.
Nawiązując do trudnej i złożonej sytuacji na świecie, którą nazywa „wojną światową w kawałkach” Franciszek podkreślił, że nie można budować cywilizacji nie odrzucając wszelkiej ideologii zła, przemocy oraz wszelkich interpretacji ekstremistycznych, które domagają się zniweczenia drugiego oraz unicestwienia różnorodności, manipulując i znieważając Święte Imię Boga. Zwrócił uwagę, że takie stanowisko zajmuje prezydent as-Sisi i podziękował mu za nie. Odniósł się do jego słów i powiedział" "Bóg jest Bogiem wolności i to jest prawda".
Franciszek przestrzegł, że historia nie wybacza tym, którzy głoszą sprawiedliwość a dopuszczają się niesprawiedliwości; nie wybacza tym, którzy mówią o równości a odrzucają ludzi różnych od siebie. Wezwał aby demaskować "sprzedawców złudzeń" o "życiu pozagrobowym" i odwodzić ich od morderczych idei i ideologii ekstremistycznych, potwierdzając niezgodność między prawdziwą wiarą a przemocą, między Bogiem a zabijaniem ludzi.
Franciszek stwierdził, że Egipt podobnie jak w czasach biblijnego Józefa jest również dzisiaj wezwany, aby ocalić umiłowany region od głodu miłości i braterstwa i jest powołany do potępienia i przezwyciężenia wszelkiej przemocy i wszelkiego terroryzmu, by dać ziarno pokoju wszystkim sercom żądnym pokojowego współistnienia, godnej pracy, ludzkiej edukacji. "Egipt, który jedną ręką buduje, a drugą zwalcza terroryzm jest powołany do wykazania, że "wiara jest dla Boga, Ojczyzna jest dla wszystkich”, jak mówi motto rewolucji z 23 lipca 1952 r.
Zdaniem papieża Egipt, kolebka trzech wielkich religii musi się "przebudzić z długiej nocy cierpienia", aby na nowo promieniować najwyższymi wartościami sprawiedliwości i braterstwa, stanowiącymi solidną podstawę i niezbędną drogę do pokoju "Od wielkich narodów, nie można oczekiwać mało!" - podkreślił Franciszek.
Przypomniał też o przypadającej w tym roku 70. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Arabską Republiką Egiptu. "Zawsze charakteryzowały się one przyjaźnią, szacunkiem i wzajemną współpracą" - powiedział.
"Pokój jest darem Boga, ale również ludzkiej pracy. Jest on dobrem, które trzeba budować i strzec, szanując zasadę, która potwierdza "siłę prawa, a nie prawo siły". Pokój dla Palestyny i Izraela, Syrii, Libii, dla Jemenu, Iraku, dla Południowego Sudanu; pokój wszystkim ludziom dobrej woli!" - zaapelował Franciszek.
Pozdrowił braci chrześcijan mieszkających w Egipcie: ortodoksyjnych Koptów, chrześcijan grecko-bizantyńskich, ormiańskich, prawosławnych, protestantów i katolików. "Jesteście integralną częścią tego kraju i rozwinęliście na przestrzeni wieków rodzaj wyjątkowej relacji, szczególnej symbiozy, która może być traktowana jako wzór dla innych państw" - zaznaczył Franciszek.
"Proszę Wszechmogącego i Jedynego Boga, aby obdarzył wszystkich obywateli Egiptu swoim Bożym błogosławieństwem. Niech udzieli On Egiptowi pokoju i dobrobytu, postępu i sprawiedliwości oraz błogosławi wszystkie swoje dzieci!" - zakończył Franciszek i dodał po arabsku: "Shukran wa tahìah misr! - Dziękuję i niech żyje Egipt!
Przemówienie papieża zostało przyjęte gromkimi brawami. Po jego wygłoszeniu wszyscy powstali i rozległy się okrzyki: "Viva Papa".
Z hotelu Franciszek udał się do siedziby papieża-patriarchy Tawadrosa II, zwierzchnika Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego, największego Kościoła chrześcijańskiego Egiptu.
Ku jedności i uznaniu chrztu
Spotkanie papieża z koptyjskim patriarchą Aleksandrii Tawadrosem II odbyło się w siedzibie patriarchy obok katedry św. Marka Ewangelisty w Kairze. Wzięli w nim udział duchowni koptyjscy i katoliccy, w tym kardynałowie Pietro Parolin, Leonardo Sandri i Kurt Koch oraz abp Angelo Becciu, towarzyszący papieżowi podczas jego podróży do Egiptu.
W swoim przemówieniu koptyjskoprawosławny papież i patriarcha podkreślił, że trwająca wizyta Ojca Świętego w Egipcie jest "nowym krokiem na drodze do miłości i braterstwa wszystkich ludzi". Porównał obecność papieża Franciszka w Egipcie do spotkania św. Franciszka z Asyżu z sułtanem al-Kamilem, do którego doszło w 1219 r. w Egipcie. W imieniu Kościoła koptyjskiego zapewnił też: "Oczekujmy dnia, kiedy będziemy mogli wspólnie łamać chleb na świętym ołtarzu". Na ręce Franciszka złożył podziękowanie dla katolików, którzy prowadzą w Egipcie szkoły i szpitale. Wyraził też wdzięczność za otwartość, jakiej doświadczają koptowie poza granicami kraju.
Ojciec Święty ze swej strony przypomniał, że wyznawcy obu Kościołów są wezwani do dawania wspólnego świadectwa o Jezusie i do niesienia światu "naszej wiary". Przywołał też świadectwo "ekumenizmu krwi", przelanej zarówno w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, jak i w naszych czasach. Nazwał Egipt "ziemią męczenników" i podkreślił wielki wkład chrześcijan tego kraju do całego chrześcijaństwa. Wyraził uznanie dla trwającego już dialogu teologicznego między obu Kościołami.
Zwierzchnik Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego podarował Ojcu Świętemu krzyż koptyjski, który zawiesił sobie na piersi.
Po wygłoszeniu przemówień obaj zwierzchnicy kościelni podpisali Deklarację Wspólną, odwołującą się do deklaracji z 1973 r., podpisanej przez Pawła VI i patriarchę Szenudę III, która położyła kres różnicom chrystologicznym, powstałym między Kościołami po Soborze Chalcedońskim w 451 r. Podpisany dziś dokument zapewnia o wspólnych dążeniach Kościołów - katolickiego i koptyjskiego do wzajemnego uznania ważności chrztu i pogłębienia dialogu ekumenicznego.
Następnie papież i patriarcha przekazali sobie nawzajem dary upamiętniające spotkanie. Franciszek podarował głowie Kościoła koptyjskiego kopię ikony Matki Bożej Czułej oraz figurę św. Franciszka z Asyżu wygłaszającego "Pochwałę stworzenia".
Po spotkaniu Ojciec Święty, patriarcha i towarzyszący im duchowni udali się na modlitwę ekumeniczną do pobliskiego kościoła św. Piotra i Pawła.
Modlitwa za ofiary terroryzmu
Modlitwa ekumeniczna w kościele św. Piotra i Pawła odbyła się w miejscu ubiegłorocznego zamachu terrorystycznego, którego celem byli prawosławni Koptowie. Nabożeństwo poprzedziła procesja z udziałem Franciszka, patriarchy Tawadrosa II, pozostałych zwierzchników religijnych i uczestników spotkania. Powadziła ona z siedziby patriarchatu do kościoła św. Piotra i Pawła, przylegającego do koptyjskiej katedry św. Marka.
Modlitwa rozpoczęła się śpiewem "Kantyku Męczenników". Następnie Ojciec Święty i pozostali zwierzchnicy religijni, uczestniczący w modlitwie, odczytali kolejno fragment Ewangelii zawierający "Osiem Błogosławieństw". Franciszek w spontanicznej modlitwie prosił o Boże Błogosławieństwo dla patriarchy koptyjskiego, pozostałych zwierzchników religijnych, biskupów i wszystkich chrześcijan. Modlitwę z prośbą o błogosławieństwo dla papieża i o owoce trwającego spotkania wypowiedział także koptyjski patriarcha Aleksandrii.
Uczestnicy spotkania przekazali sobie znak pokoju, a następnie wspólnie odmówili modlitwę "Ojcze nasz". Na zakończenie papież i pozostali uczestnicy nabożeństwa zapalili świece i złożyli białe kwiaty przy "murze męczenników" upamiętniającym ofiary zamachu terrorystycznego z 11 grudnia ubiegłego roku. W wyniku wybuchu bomby zginęło wówczas 29 osób, a 31 zostało rannych.
Ekumeniczna modlitwa była ostatnim oficjalnym punktem programu pierwszego dnia wizyty Franciszka. Dziś przed południem papież odprawi Mszę św. w wojskowej bazie lotniczej pod Kairem a po południu odbędzie się spotkanie modlitewne z duchownymi, zakonnikami i klerykami.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.