Średniowieczny mszał, zaginiony podczas II wojny światowej i odzyskany dzięki staraniom MSZ, został przekazany w środę podczas uroczystości w ministerstwie przedstawicielom Uniwersytetu Wrocławskiego i jego Biblioteki.
Symbolicznego przekazania mszału na ręce rektora Uniwersytetu Wrocławskiego Marka Bojarskiego i dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej Grażyny Piotrowicz dokonał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Mszał powstał ok. 1470 roku dla kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. To jedna z najcenniejszych ksiąg liturgicznych, zachowana w całości, z dwiema ilustracjami i 16 inicjałami. W bibliotece przy kościele św. Marii Magdaleny była przechowywana do ok. połowy XIX wieku, kiedy przekazano ją do powstałej wówczas wrocławskiej Biblioteki Miejskiej, poprzedniczki Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego.
Podczas II wojny, jesienią 1943 roku w obawie przed bombardowaniami mszał, zdeponowany w skrzyni numer 33, wraz z innymi najcenniejszymi archiwaliami ze zbiorów dawnej Biblioteki Miejskiej, wywieziono poza Wrocław do pałacu Ramfeld (obecnie Ramułtowice w woj. dolnośląskim), skąd został skradziony.
"W marcu tego roku fizyk z PAN i bibliofil dr Henryk Teisseyre odnalazł mszał w katalogu nowojorskiego domu aukcyjnego Bloomsbury. W wyniku interwencji polskiego konsula generalnego w Nowym Jorku, popartej opiniami ekspertów o pochodzeniu mszału, został on wycofany z aukcji i po trwających trzy miesiące negocjacjach, bez żadnych kosztów za pośrednictwem MSZ trafił do Polski" - mówił podczas uroczystości przekazania mszału dyrektor Departamentu Prawno-Traktatowego MSZ Remigiusz Henczel.
Dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego podkreśliła, że jej placówka podczas II wojny poniosła ogromne straty, jeżeli chodzi o zbiory. "Z tym większą radością witamy ten rękopis ponownie w naszej bibliotece zwłaszcza, że znamy go tylko z literatury i opisów, a nikt z nas nie miał go jeszcze w ręku. To bardzo cenne archiwalium, wykonane z pergaminu z użyciem naturalnych barwników, stąd tym większa radość, że trafi do naszych zbiorów" - podsumowała Piotrowicz.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.