Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył w poniedziałek, że jest otwarty na spotkanie z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem "w odpowiednich okolicznościach".
"Gdyby było dla mnie stosowne spotkać się z nim, absolutnie bym to zrobił, byłbym zaszczycony" - powiedział Trump w wywiadzie dla agencji Bloomberg. Dodał, że spotkałby się z Kimem "w odpowiednich okolicznościach".
Sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest wyjątkowo napięta z powodu sygnałów, że komunistyczna Korea Północna może przeprowadzić szóstą próbę nuklearną oraz z powodu ostrzeżeń amerykańskiej administracji, która nie wykluczyła użycia siły, by powstrzymać ambicje atomowe Pjongjangu.
Rząd Korei Płd. potwierdził w niedzielę, że na Morzu Japońskim trwają ćwiczenia południowokoreańskiej marynarki wojennej z siłami amerykańskimi. W tym dniu USA i Korea Południowa zakończyły inne, doroczne ćwiczenia wojskowe "Foal Eagle".
W sobotę Trump mówił na wiecu w Pensylwanii, że Chiny wywierają presję na Koreę Północną, by powstrzymać ją przed dalszymi prowokacjami. Podkreślał, że Pekin pomaga Waszyngtonowi w próbach rozwiązania problemu północnokoreańskiego.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.