Projekt zmian w ustawie o IPN w Sejmie
Marek Piekara

Projekt zmian w ustawie o IPN w Sejmie

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 03.12.2009 12:49

Klub PO złożył w czwartek w Sejmie projekt zmian w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej. PO przekonuje, że nowela odpolityczni Instytut i stworzy szerszy dostęp do jego archiwów. Platforma chce, żeby zmiany weszły w życie do czerwca przyszłego roku, tak, aby wybór nowego prezesa Instytutu odbywał się już na zasadach zapisanych w znowelizowanej ustawie.

Rybicki ocenił też, że twarzą IPN stali się "ludzie o zacięciu politycznym, np. Piotr Gontarczyk, Sławomir Cenckiewicz, już niepracujący, ale doradzający prezesowi Jan Żaryn, sam prezes (Kurtyka)".

Poseł poinformował też, że PO przygotowała nowelę ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, która ma doprowadzić do ujawnienia większej ilości tych materiałów.

Politycy PO pytani o polityczne wsparcie dla projektu przyznają, że liczą na głosy lewicy. SLD złożyło już w Sejmie projekt, który zakłada całkowitą likwidację IPN. "Sądzimy, że po upadku tego projektu lewica wesprze nasz i że znajdziemy większość w parlamencie. Pytanie, jak zachowa się prezydent" - mówi Rybicki.

PO zapewnia, że nie chce odwoływać Janusza Kurtyki przed końcem jego kadencji. "Prezes Kurtyka nie powinien się czuć zagrożony, o nim nie ma w tym projekcie mowy. Działamy naprawdę racjonalnie, a nie politycznie" - podkreślił Rybicki.

PO od wielu miesięcy zapowiadała zmiany w ustawie o IPN, m.in. w związku z książką "Lech Wałęsa. Idea i historia", opartą na obronionej w czerwcu 2008 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim pracy magisterskiej Pawła Zyzaka, czasowo zatrudnionego w IPN. Zyzak napisał m.in., że b. przywódca Solidarności był agentem SB, a w czasach młodości miał nieślubne dziecko, "sikał do kropielnicy" i "był nożownikiem z kompleksem Edypa". Naukowcy zarzucali autorowi książki m.in., że nie powołuje się na udokumentowane źródła, co powinno być wymogiem pracy naukowej.

Rybicki przyznał w czwartek, że PO nad zmianami w ustawie o IPN pracowała "długo, może za długo".

We wtorek premier Donald Tusk opowiedział się za szybką pracą nad nowelą ustawy o IPN, która "odda IPN historykom względnie neutralnym politycznie, a nie gończym, którzy chcą kogoś koniecznie złapać i zagonić". Tusk mówił, że stygmat polityki nad działalnością IPN i ideologizacja prezesa Instytutu Janusza Kurtyki, "wytwarza nieznośną atmosferę dwuznaczności wokół działania IPN".


Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona
Autopromocja

Reklama

Reklama