Adwentowy list o ochronie środowiska w Wietnamie wystosował ordynariusz diecezji My Tho obejmującej deltę Mekongu. Bp Paul Bui Van Doc wezwał chrześcijan do większej troski o środowisko naturalne.
„Starajcie się oszczędzać energię i czystą wodę – zaapelował wietnamski hierarcha. – Woda z naszych rzek jest coraz bardziej zanieczyszczona. Starajmy się więc nie pogłębiać dewastacji przyrody. Powszechny nielegalny wyrąb lasów przez lokalne firmy i fabryki, uwalniające zarazem toksyczne odpady, pustoszą środowisko. Podobnie gigantyczne komunistyczne elektrownie wodne zbudowane na rzekach rujnują jeszcze bardziej środowisko naturalne delty Mekongu”.
Bp Bui Van Doc przestrzegł również chrześcijan przed udziałem w nielegalnym handlu dzikimi zwierzętami. Na koniec zachęcił wiernych, by dbali o „środowisko duchowe”, które też ma być zdrowe. A czyni się to, nauczając dzieci chrześcijańskiej religii i moralności, wspierając edukację najmłodszych czy dbając o katechezę różnych szczebli.
Komunistyczny reżim w Wietnamie od kilku lat realizuje gigantyczne projekty infrastrukturalne i przemysłowe, które mają nadrobić wieloletnie zacofanie, przezwyciężyć ubóstwo czy wręcz zastąpić archaiczne sposoby produkcji. Władze dokonują jednak „socjalistycznego skoku” technologicznego, obchodząc się ze środowiskiem w sposób arogancki i rabunkowy. A dotyczy to niezwykle delikatnego ekologicznie obszaru. Podniesienie się stanu mórz o jeden metr może spowodować zalanie 90 proc. delty Mekongu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.