Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski udaje się we wtorek z trzydniową wizytą do Izraela. Spotka się m.in. z prezydentem Szimonem Peresem, przewodniczącym Knesetu Reuwenem Riwlinem i szefową opozycyjnej partii Kadima Cipi Liwni.
Komorowski rozpocznie swoją wizytę w Izraelu od odwiedzin w Instytucie Yad Vashem i złożenia tam wieńca. Jak powiedział PAP, to zawsze dobra okazja do podkreślenia udział Polaków w pomocy Żydom w II wojnie światowej. W Instytucie jest upamiętnionych ponad 6 tys. Polaków.
W środę Komorowski odwiedzi Kneset i spotka się z jego przewodniczącym Reuwenem Riwlinem. W izraelskim parlamencie marszałek Sejmu otworzy wystawę "Żydowscy posłowie w Sejmie w okresie międzywojennym". Na ekspozycję składają się fotografie żydowskich posłów, którzy zasiadali w Sejmie i liczne dokumenty.
"Warto pamiętać, że w polskim parlamencie w okresie międzywojennym była duża reprezentacja różnych środowisk i partii żydowskich w Polsce" - zwrócił uwagę Komorowski. Jak zaznaczył, są oni upamiętnieni również w polskim parlamencie wśród posłów i senatorów, którzy zginęli w trakcie II wojny światowej
Marszałek będzie rozmawiał także z szefową opozycyjnej partii Kadima Cipi Liwni.
W czwartek Komorowski odwiedzi Uniwersytet w Tel Awiwie, gdzie będzie rozmawiał m.in. z wykładowcami i studentami. Odsłoni tam ławeczkę Jana Karskiego. Pomnik ma przedstawiać słynnego emisariusza grającego w szachy; podobne rzeźby stanęły w Nowym Jorku, w Waszyngtonie i w Kielcach.
Komorowski zaznaczył, że Karski to postać ważna zarówno dla Żydów, jak i dla Polaków. Przypomniał, że był on wysłannikiem polskiego Państwa Podziemnego na zachód, aby alarmować opinię światową o tym, co dzieje się z Żydami.
Jesienią 1942 roku w Wielkiej Brytanii i w USA Karski zdawał relację jako świadek eksterminacji Żydów podczas II wojny światowej. W lipcu 1943 roku został przyjęty przez ówczesnego prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta. Karski apelował o ratunek dla Żydów do przedstawicieli najwyższych władz alianckich.
Marszałek Sejmu spotka się ponadto z prezydentem Izraela Szimonem Peresem. Tematem rozmowy będzie - mówił Komorowski - co można zrobić, aby pamięć o wspólnej historii była żywa w Polsce i aby następne pokolenia w Izraelu pamiętały o wkładzie Polaków w pomoc udzielaną Żydom.
"Dzisiaj nie dramaty wojny i negatywne emocje są problemem numer jeden w relacjach polsko-żydowskich, ale wzajemne zobojętnienie, brak zainteresowania, brak kontaktów" - uważa Komorowski.
W jego opinii, oddalamy się od czasów, kiedy relacje polsko-żydowskie były pełne emocji - dobrych i złych. "Dzisiaj grozi nam zupełne wyłączenie wszelkich emocji i utrata wzajemnego zainteresowania, a to szkoda" - dodał marszałek.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.