Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci prof. Zbigniewa Brzezińskiego - napisał w sobotę prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że profesor oddał "wielkie zasługi zarówno Polsce, jak i Stanom Zjednoczonym". Był wybitnym Polakiem, który zapisał się w historii obu narodów - dodał.
W zamieszczonym na prezydenckiej stronie internetowej oświadczeniu prezydent podkreślił, że przyjął wiadomość o śmierci Zbigniewa Brzezińskiego "z wielkim smutkiem".
"Zbigniew Brzeziński w ciągu swojego życia oddał wielkie zasługi zarówno Polsce, jak i Stanom Zjednoczonym. Jego działalność i zaangażowanie na rzecz zwycięstwa wolności nad niewolą, zwycięstwa praw człowieka oraz praw narodów nad totalitaryzmem włączają Go do grona wybitnych Polaków, którzy zapisali się w historii obu narodów" - napisał prezydent Duda.
Przypomniał o "wielkiej roli prof. Brzezińskiego w konfrontacji ze Związkiem Radzieckim w czasie zimnej wojny, a także o Jego przychylnej postawie i wsparciu dla naszych dążeń, mających na celu przystąpienie Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego".
"W tych trudnych chwilach łączę się w smutku z Rodziną prof. Brzezińskiego oraz zapewniam o swojej modlitwie" - dodał prezydent.
Wcześniej na Twitterze prezydent napisał: Odszedł Zbigniew Brzeziński - kiedyś głos Polski w Białym Domu. Wolnej Polski. Bo niestrudzenie zabiegał o tę wolność dla nas. Dziękujemy!".
Prof. Zbigniew Brzeziński, b. szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ekipie prezydenta USA Jimmy'ego Cartera (1977-1981), jeden z najbardziej wpływowych polityków i strategów amerykańskiej polityki zagranicznej, zmarł w wieku 89 lat.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.