Polscy patomorfologowie z początku nie byli dopuszczeni do identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej - mówi w wywiadzie dla piątkowego "Super Expressu" dr Dymitr Książek, uczestnik identyfikacji ofiar katastrofy. Rosjanie o wszystkim decydowali - dodał.
"Dopiero później poszły jakieś układy, że mogą być przy ciałach, ale to Rosjanie rządzili przy zwłokach" - powiedział. "Byli prokuratorzy z Polski, ale sądzę, że to Rosjanie o wszystkim decydowali" - dodał. "Nasi tylko oglądali ubrania, widzieli zwłoki. I to wszystko" - powiedział Książyk.
Dr Dymitr Książek był jednym z pięciu polskich specjalistów obecnych przy identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Oprócz niego w Moskwie był także dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, drugi doktor oraz dwóch pielęgniarzy.
"W Moskwie panował ogromny chaos i bałagan. Nie było kontroli ze strony polskich przedstawicieli, a najwyższą reprezentantką władz była niestety minister zdrowia Ewa Kopacz" - dodał doktor. Jego zdaniem przy identyfikacji ciał ofiar zamiast niej powinien być obecny ówczesny premier Donald Tusk. "Osoby, które wtedy rządziły, czyli Tusk i Kopacz, powinny ponieść konsekwencje" - uważa lekarz.
Książek powiedział, że Ewa Kopacz "pomagała rodzinom i podpisywała protokoły z identyfikacji ciał", ale "nie dało się odczuć", by koordynowała prace rozpoznawania ciał. Zdaniem Książka wizyta w Moskwie "chyba złamała, przerosła" Kopacz. "Ona nie była tam tylko ministrem zdrowia pocieszającym rodziny. Ona reprezentowała polski rząd" - powiedział.
Jego zdaniem ekshumacje ciał są przeprowadzane po zbyt długim czasie. "To o siedem lat za późno" - dodaje.
Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek poinformował w czwartek, że podczas dotychczasowych ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, w 9 przypadkach znaleziono części ciał innych osób; w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego ujawniono fragmenty ciał dwóch innych osób.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.