Abp Mieczysław Mokrzycki zabrał głos w sprawie zarzutów stawianych mu po wywiadzie w Tygodniku Katolickim „Niedziela”.
Jedna z ukraińskich partii wezwała do wydalenia z kraju metropolity lwowskiego, który rzekomo stwierdzić miał, iż wojna na Ukrainie jest „karą Bożą za grzech ludobójstwa na Polakach, ciążący na narodzie ukraińskim”.
„W wywiadzie było powiedziane całkiem inaczej, że trwająca wojna na wschodzie Ukrainy także pobudza nas do refleksji nad tym dlaczego te wojny wciąż trwają; że musimy sobie również przypomnieć o wielkiej tragedii wołyńskiej, o której się nie mówi, której nie nazywa się po imieniu. Jeśli więc nie będziemy potępiać takich zbrodni, to one będą stawać się jakąś normalnością” - powiedział abp Mokrzycki.
Oświadczenie wydał także sekretariat archidiecezji lwowskiej podkreślając, że „Kościół odrzuca tego rodzaju interpretację konkretnych wydarzeń jako karę Bożą za pewne uczynki”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.