Policja w Kolonii aresztowała w sobotę wieczorem 3 pasażerów Airbusa 319 lecącego z Lublany do Londynu. Kapitan samolotu linii easyJet zdecydował się na wylądowanie w Kolonii po tym, gdy współpasażerowie donieśli obsłudze, że mężczyźni rozmawiają o zamachu.
Zdaniem dziennika "Bild" pasażerów zaniepokoiły powtarzane w rozmowie słowa "bomba" oraz "ładunek wybuchowy".
Tożsamość zatrzymanych mężczyzn nie została ujawniona.
Z komunikatu opublikowanego na stronie internetowej lotniska wynika, że policja przeszukała dokładnie samolot i przeprowadziła wraz z załogą ewakuację pasażerów z użyciem wyjść bezpieczeństwa.
Trójka mężczyzn, którzy spowodowali całe zamieszanie, została najpierw przesłuchana, następnie podjęto decyzję o ich aresztowaniu. Bagaż jednego z osobników został wysadzony w powietrze przez saperów na płycie lotniska. Nie wiadomo, co się w nim znajdowało. Przesłuchano też niektórych spośród 151 pasażerów znajdujących się na pokładzie.
Incydent spowodował znaczne, kilkugodzinne utrudnienia w ruchu powietrznych - pisze w komentarzu Reuters. Co najmniej sześć samolotów, które miały wylądować w Kolonii, przekierowano na inne lotniska.
Czynności śledcze trwają.
W śledztwie ws. darowizny Orlenu dla Watykanu w pandemii podejrzenie szkody na ponad 4,2 mln zł.
Chiny będą tez kontrolować ekspport wolframu, telluru, rutenu, molibdenu...
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał o tym z Donaldem Trumpem już jesienią 2024 r.