Jak zwykle przed świętami Bożego Narodzenia w USA nasilają się incydenty związane z animozjami religijnymi i dążeniem niektórych władz lokalnych do organizowania świąt w duchu ekumenicznym.
W jednej ze szkół podstawowych w stanie Indiana urządzono w drugiej klasie lekcje zaznajamiania dzieci z różnymi religiami i ich świętami.
Obok Bożego Narodzenia - uczyli nauczyciele - jest jeszcze żydowskie święto Chanuka, muzułmański ramadan i Kwanza, święto stworzone kilkadziesiąt lat temu dla Afroamerykanów, nawiązujące do afrykańskich wierzeń pogańskich i obchodzone w okresie chrześcijańskiego Bożego Narodzenia.
Lekcje o islamie wzbudziły jednak protesty miejscowych konserwatystów, którzy oświadczyli, że uczenie dzieci, że według muzułmanów "Allach jest Bogiem", jest nie na miejscu. Administracja szkolna usunęła to zdanie z lekcji.
Przedstawiciele mniejszości muzułmańskiej w Indianie protestują przeciw temu, twierdząc, że "jest niefortunne, iż ulega się islamofobii".
Działacz mniejszości Shariq Saddiqui przypomniał, że słowo "Allach" znaczy po arabsku Bóg i jest używane w krajach arabskich nawet przez chrześcijan mówiących tam tym językiem.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.