Część mieszkańców województwa podlaskiego może dwukrotnie obchodzić nadejście Nowego Roku. Prawosławni i wyznawcy islamu, których w tym regionie są duże skupiska, przy ustalaniu dat świąt religijnych nie korzystają bowiem z tradycyjnego, gregoriańskiego kalendarza. Nowy Rok wypada więc u nich w innym terminie niż 1 stycznia.
Prawosławni w tej części kraju wciąż używają kalendarza juliańskiego do ustalania dat większości uroczystości religijnych. Tak jest przede wszystkim z Bożym Narodzeniem, którego wigilia - liczona według kalendarza juliańskiego - przypada 6 stycznia.
To sprawia, że przesuwa się też termin Nowego Roku, który przypada 14 stycznia i - podobnie jak u katolików - jest także uroczystością o charakterze religijnym.
Dość powszechny jest w północno-wschodniej Polsce zwyczaj świętowania 13 stycznia drugiego w roku, juliańskiego sylwestra. Organizowane są wówczas bale i prywatki, strzelają korki od szampana i petardy. W regionie nie obowiązuje wtedy zakaz używania środków pirotechnicznych, podobnie jak w tradycyjnego sylwestra i Nowy Rok.
Kalendarz używany w świecie islamu bierze swój początek od ucieczki (zwanej też emigracją) Mahometa z Mekki do Medyny w VII wieku. Muzułmański Nowy Rok nie ma charakteru religijnego, ale polscy wyznawcy islamu pamiętają o jego odnotowaniu, modląc się wówczas o pomyślność.
Ponieważ kalendarz księżycowy jest o 11 dni krótszy od tradycyjnego, data Nowego Roku muzułmańskiego i najważniejszych świąt, Ramadan Bajram i Kurban Bajram, ciągle się przesuwa. Od połowy grudnia wyznawcy islamu mają 1431 rok. Kolejny Nowy Rok według tego kalendarza przypadnie 7 grudnia.
Według szacunków hierarchów polskiej Cerkwi, w kraju jest 550-600 tys. prawosławnych. Liczbę muzułmanów - obywateli polskich należących do Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP - szacuje się na ok. 5 tys.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.