Pierwszego dnia sezonu polowań na wilki szwedzcy myśliwi odstrzelili 20 osobników, podczas gdy w trakcie całej akcji, która potrwa do połowy lutego, do odstrzału jest tylko 27 drapieżników - powiadomiły w sobotę szwedzkie media.
Polowanie na wilki jest w lokalnych mediach szeroko komentowane, ponieważ jest w tym roku legalne po raz pierwszy od 45 lat. Chęć uczestniczenia w nagonce zgłosiło aż 10 tys. myśliwych.
Szwecja wstrzymała wydawanie zgody na polowania na wilki w sezonie 1965-1966, gdy okazało się, że zwierzętom grozi wyginięcie. Jednak przez ponad 30 lat liczba wilków wzrosła do około 220, budząc sprzeciw hodowców owiec. Zwierzęta te zaczęły się również pojawiać na przedmieściach.
W październiku ub.r. parlament w Sztokholmie zadecydował, m.in. pod wpływem nacisków środowiska hodowców, że populacja wilków może liczyć maksymalnie 210 osobników.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.