Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował w poniedziałek, że proces b. komendanta śląskiej policji generała Mieczysława K. będzie prowadzony od początku. W poniedziałek miały być wygłaszane mowy końcowe obrońców pozostałych oskarżonych w procesie. Wyrok miał zapaść jeszcze w styczniu. Proces trwał od 2006 roku. K. był w nim oskarżony m.in. o korupcję.
Decyzja sądu to efekt wcześniejszej decyzji Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który przyznał K. zadośćuczynienie za przewlekłość postępowania sądowego. W postanowieniu SA napisano także, że podczas procesu naruszono podstawową zasadę procesową "koncentracji materiału dowodowego". Zdaniem sądu okręgowego, oznacza to, że ewentualna apelacja od wyroku, który zapadłby w procesie K., skończyłaby się jego uchyleniem. W tej sytuacji sąd postanowił więc o powtórnym przeprowadzeniu postępowania procesowego. Proces będzie prowadził ten sam sędzia, który wyznaczył już termin jego rozpoczęcia na 14 stycznia.
W grudniu ub.r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie przyznał 10 tys. zł zadośćuczynienia dla gen. Mieczysława K. za przewlekłość postępowania sądowego w jego procesie przed tamtejszym sądem okręgowym. K. powołał się na prawo do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Sąd apelacyjny po analizie akt procesowych uznał, że przewlekłość postępowania sądowego wynikała m.in. z niewłaściwej organizacji rozpraw. W procesie K. wyznaczono 32 terminy rozpraw.
Także w grudniu ub.r. prokurator w wygłoszonej przed Sądem Okręgowym w Szczecinie mowie końcowej w procesie K. zażądał dla niego 10 lat więzienia. Obrońca wnioskował o uniewinnienie.
K. jest oskarżony o korupcję, przekroczenie uprawnień oraz ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej. Zarzuty te związane są z przekazywaniem materiałów ze śledztw biznesmenom podejrzanym o nielegalny obrót paliwami i wyłudzenie zwrotu akcyzy. Generał miał za to wziąć łącznie 500 tys. zł.
Dla pozostałych oskarżonych w tym procesie, wśród których są m.in. byli funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i tamtejszego Centralnego Biura Śledczego (również mieli za pieniądze przekazywać biznesmenom tajne informacje) oraz szefowie paliwowej spółki BGM, gdzie znaleziono materiały ze śledztw, prokurator zażądał od siedmiu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Aktem oskarżenia w sprawie generała Mieczysława K. objęto oprócz niego 11 osób. Proces toczył się w Szczecinie, bo tu znajdowała się siedziba spółki BGM.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.