W wieku 87 lat zmarł dziś (25 lipca) w Krakowie znany rzeźbiarz prof. Marian Konieczny. Był m.in. twórcą pomnika Nike Warszawskiej, Stanisława Wyspiańskiego, autorem rekonstrukcji pomnika Grunwaldzkiego.
Artysta w 1954 r. ukończył studia w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, której później był profesorem oraz rektorem w latach 1972-1981. Jego mistrzem artystycznym był Xawery Dunikowski.
M. Konieczny był najbardziej znany ze swoich rzeźb monumentalnych, choć wykonywał również płaskorzeźby i medale. Sławę przyniósł mu zrealizowany w 1964 r. pomnik Bohaterów Warszawy, zwany powszechnie Nike Warszawską. Podjął się również odtworzenia pomnika Grunwaldzkiego dłuta Antoniego Wiwulskiego, który został zniszczony w czasie wojny przez Niemców. Zrekonstruowany pomnik stanął w 1976 r. na dawnym miejscu na pl. Matejki w Krakowie. W późniejszych lat spod dłuta M. Koniecznego wyszły m.in. pomniki: Stanisława Wyspiańskiego przed Muzeum Narodowym w Krakowie (1982), Wincentego Witosa w Warszawie (1985), Bartosza Głowackiego pod Racławicami (1994), Jana Pawła II w Licheniu (1999) i hetmana Jana Zamoyskiego w Zamościu (2005).
Na cmentarzu Rakowickim w Krakowie stoją również rzeźby nagrobne M. Koniecznego na mogiłach żony artysty Zagremmy, aktorki Barbary Kwiatkowskiej-Lass i architekta prof. Wiktora Zina.
M. Konieczny był również autorem nowohuckiego monumentalnego pomnika Lenina, uważanego za jeden z symboli władztwa komunistycznego nad Polską. Ustawiony w 1973 r. w alei Róż pomnik był miejscem rozmaitych uroczystości w czasach PRL. W 1979 r., w niewyjaśnionych do dziś w pełni okolicznościach, pod monumentem zdetonowano ładunek wybuchowy, który urwał fragment nogi pomnika. Pilnowany od tej pory przez milicjantów monument dotrwał do 1989 r., gdy - na skutek protestów m.in. Federacji Młodzieży Walczącej - został zdemontowany. Przewieziono go do fortu w krakowskich Wróblowicach, a następnie w 1992 r. sprzedano szwedzkiemu biznesmenowi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.