Święci dają przykład

Kapliczka powstała jako wotum dziękczynne za ocalenie z epidemii cholery, która zbierała żniwo w 1847 roku. Łowiczaninie modlili się ze wstawiennictwem św. Rocha o zatrzymanie zarazy. Ich modlitwy zostały wysłuchane. Choroba nie wdarła się do miasta. W geście wdzięczności w 1852 r. wystawiono tu kapliczkę ku czci św. Rocha. 10 lat później w pobliżu tego miejsca przyszła na świat Bolesława Lament, założycielka Zgromadzenia Misjonarek Świętej Rodziny. Została beatyfikowana 5 czerwca 1999 r. przez papieża Jana Pawła II.

Co roku 16 sierpnia, we wspomnie św. Rocha, przy kapliczce, która leży na terenie parafii Świętego Ducha, odprawiana jest Msza św. polowa. Proboszcz parafii ks. Władysław Moczarski i cała wspólnota zapraszają na Eucharystię także mieszkańców innych dzielnic.

W tym roku Mszę św. celebrował ks. Adam Matysiak, ekonom diecezjalny. W homilii podkreślił rolę modlitwy w życiu człowieka w nawiązaniu do postaci św. Rocha i bł. Bolesławy. - Potrzeba nam, żebyśmy potrafili świadczyć słowem i dobrocią naszego serca, wierząc w moc modlitwy, która nas jednoczy, która daję nam siłę, która jest zawsze radością spotkania z Chrystusem. Bardzo dobrze rozumieli to patronowie, którzy nam dziś towarzyszą - mówił w homilii ks. Matysiak. Przypomniał, że zarówno św. Roch, jak i bł. Bolesława oddali się służbie ubogim i potrzebującym.

Eucharystię poprzedził Różaniec. Razem z mieszkańcami modliły się również siostry misjonarki Świętej Rodziny, zarówno z łowickiej placówki, jak i z domu generalnego w Komorowie. Po Mszy św. wierni oddali cześć bł. Bolesławie przez ucałowanie jej relikwii.