Duch harmonii pomimo łączenia pozornie sprzecznych cech - tak najprościej można opisać współczesny japoński design prezentowany na wystawie "WA: HARMONIA. Japoński design dziś", otwartej w warszawskim Instytucie Wzornictwa Przemysłowego.
"WA po japońsku oznacza stan harmonii we wszystkich dziedzinach życia. I właśnie tę cechę japońskiej kultury chcieliśmy przybliżyć naszą wystawą" - powiedział jej kurator Shu Hagiwara na konferencji prasowej.
Na wystawie przygotowanej przez Japan Foundation można obejrzeć kolekcję ponad 150 przedmiotów codziennego użytku, zaprojektowanych przez znanych japońskich designerów, jak Naoto Fukasawa. Powstały one głównie w ostatnich latach, choć prezentowane jest też kilkanaście przykładów wzornictwa z lat powojennych.
Kolekcja jest podzielona na 12 kategorii - m.in. artykuły dla domu, zabawki, ubrania i dodatki, pojazdy, torby i opakowania - i ułożona według sześciu słów-kluczy: uroczy (kawaii), niepowtarzalny (kurafuto), finezyjny (kime), zmysłowy w dotyku (tezawari), minimalistyczny (minimaru), przemyślany (kokorokubari).
Jak powiedziała dyrektor Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, Bogna Dziechciaruk-Maj, nasze wizje na temat japońskiego designu są często bardzo uproszczone i stereotypowe. "Ta wystawa uświadamia, że jest on bardzo zróżnicowany i trudno go sprowadzić do wspólnego mianownika. Kluczem do jego zrozumienia jest uświadomienie sobie, że wzornictwo japońskie wywodzi się z odmiennego od europejskiego podejścia do estetyki i piękna. W Japonii estetyka obejmowała i obejmuje wszystkie dziedziny życia - od architektury przez teatr, literaturę aż po kuchnię i parzenie herbaty. Nie ma tu przeciwstawiania sztuki wysokiej i użytkowej. Dlatego kulturę Japonii należy rozpatrywać jako całość, nie dzieląc jej na poszczególne dziedziny" - wyjaśniła.
Według Hagiwary, po II wojnie światowej Japonia rozwijała się bardzo szybko pod kontrolą USA. "Doświadczaliśmy wówczas materialnego zbytku, byliśmy zalewani ogromną ilością przedmiotów, a jednocześnie doświadczyliśmy utraty czasu prywatnego i osłabienia więzi międzyludzkich" - powiedział. W 1990 r. okazało się jednak, że ten wzrost był rodzajem ułudy. Japońscy projektanci musieli wówczas przestawić się z designu nakierowanego na zarabianie pieniędzy na design odzwierciedlający codzienne życie. Po 2000 r. w Japonii zaczęły się pojawiać nowe produkty wzornictwa.
"Specyfika tego designu leży w przywiązywaniu przez Japończyków wyjątkowej wagi do ducha harmonii. Mamy tu jednak do czynienia z harmonizowaniem rzeczy pozornie sprzecznych i nie pasujących do siebie - łączeniem sztucznego z naturalnym, rzemiosła z przemysłem, lokalnego z globalnym, japońskiego z zachodnim, uczucia z rozumem, przyjemnego z użytecznym. W ten sposób powstaje zupełnie nowa wartość" - tłumaczył Hagiwara.
Kurator zobrazował to na przykładzie kilku eksponatów. Jednym z nich jest urządzenie AGD do gotowania ryżu, odzwierciedlające połączenie tradycyjnego kształtu z nowoczesną techniką. Z kolei komplet bambusowych sztućców, w skład których wchodzą zarówno pałeczki, jak i noże, widelce oraz łyżki, odzwierciedla połączenie kuchni japońskiej i europejskiej. Zaprojektował go człowiek przez wiele lat pracujący dla korporacji Sony, a wykonał rzemieślnik japoński wyrabiający tradycyjne przedmioty z bambusa. Jest to więc również nietypowe spotkanie przemysłu z rzemiosłem - wyjaśnił kurator.
Innym ciekawym przykładem japońskiego designu są kolorowe gumki recepturki, które nieużywane układają się w kształt różnych zwierzątek. "Chodzi o wzbudzenie przywiązania. W dawnej Japonii uważano, że w każdym przedmiocie może zamieszkiwać bóstwo, dlatego każdy przedmiot wart jest naszej uwagi i przywiązania" - powiedział Hagiwara.
"WA: Harmonia. Japoński design dziś" jest trzecią prezentacją światowych praktyk wzorniczych w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego (IWP) w Warszawie w ramach projektu "Zaprojektuj swój zysk". Jest to również pierwsze z cyklu wydarzenie towarzyszące obchodom 60-lecia istnienia IWP.
Wystawa została zorganizowana pod honorowym patronatem Ambasady Japonii w Polsce i wpisuje się w obchody 90-lecia współpracy polsko-japońskiej.
Można ją bezpłatnie oglądać do 28 marca.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.